Urzędnicy kieleckiego oddziału NFZ powiedzieli: basta! Mają już dość pracy w trzech różnych budynkach, z których dwa stoją obok siebie, a trzeci jest po drugiej stronie ulicy. Taki chaos organizacyjny utrudnia komunikację i obieg dokumentów. Jak tu się zajmować dobrem pacjenta? Rozwiązaniem byłaby nowa, siedmiopiętrowa siedziba. Budowę niestety wstrzymał zły min. Arłukowicz, nieczuły na potrzeby lokalowe aparatu administracyjno-urzędniczego. Share this: Click to share on Facebook (Opens in new window) Facebook Click to share on X (Opens in new window) X Click to share on X (Opens in new window) X Click to share on Telegram (Opens in new window) Telegram Click to share on WhatsApp (Opens in new window) WhatsApp Click to email a link to a friend (Opens in new window) Email Click to print (Opens in new window) Print