Jak naprawić komisje śledcze?

Jak naprawić komisje śledcze?

Brak transmisji z przesłuchań komisji śledczych, zakaz współdziałania komisji i prokuratury, profesjonalna obsługa – to kilka pomysłów na poprawę pracy krajowych komisji śledczych, jakie można byłoby ściągnąć z zagranicznych wzorców. Ich prezentacja była tematem konferencji zwołanej w Sejmie z inicjatywy prof. Longina Pastusiaka, a pod patronatem wicemarszałka Sejmu i kandydata SLD na prezydenta RP Jerzego Szmajdzińskiego, na której omawiano modele funkcjonowania komisji śledczych za granicą. Prof. Zdzisław Jarosz z francuskich komisji śledczych (zwanych tam ankietowymi) zaimportowałby zakaz współdziałania komisji i prokuratury. Jeśli w sprawie, którą zajmuje się komisja śledcza, zostanie wszczęte postępowanie, komisja natychmiast, bez względu na stopień zaawansowania prac zawiesza działalność. Profesor pozytywnie ocenił powoływanie komisji na pół roku. – Przed komisją stawiane jest konkretne zadanie i ma ona na jego wykonanie konkretną ilość czasu – mówił. – Jeśli nie wywiąże się ze swoich obowiązków, jest rozwiązywana, a wszystkie dokumenty trafiają do archiwum. W Niemczech posiedzenia komisji nie są transmitowane. – Owszem, dopuszcza się dziennikarzy, ale media pełnią raczej rolę filtra, nie przekaźnika – mówił red. Adam Krzemiński z „Polityki”. Od tej zasady był tylko jeden wyjątek – kiedy w związku z tzw. aferą wizową przed komisją stanął Joschka Fischer,

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 10/2010, 2010

Kategorie: Opinie