Jak prawosławny z katolikiem

Jak prawosławny z katolikiem

Czy można sobie wyobrazić, że rosyjski pop zakłada prawosławny monaster w podwawelskim grodzie? Metropolita Cyryl, szef dyplomacji Patriarchatu Moskiewskiego – Jedna z wielkich postaci kurii watykańskiej, niemiecki kardynał Walter Kasper, który jako przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan realizuje odnowioną watykańską „politykę wschodnią” ery globalizacji, powiedział po lutowych rozmowach w Moskwie, że w relacjach między Watykanem a Patriarchatem Moskiewskim „udało się przejść na następną stronę”. Po spotkaniach z patriarchą Aleksym II i z Jego Eminencją Kasper widzi „oznaki odprężenia i poprawy”. To język dyplomatyczny czy coś więcej? – Rozmowy miały pomyślny przebieg. Oba Kościoły zdają sobie sprawę, że są znaczącą siłą duchową w Europie. W warunkach integracji europejskiej na obu Kościołach spoczywa szczególna odpowiedzialność za zachowanie wartości chrześcijańskich we współczesnej cywilizacji. Obecnie wzajemne zrozumienie tego faktu umacnia się. Nadszedł czas, kiedy prawosławni i katolicy powinni przystąpić do współdziałania. – Niemniej jednak gdy ktoś pyta o perspektywy spotkania Aleksego II z papieżem, odpowiedź z Moskwy wciąż brzmi, iż najpierw należy rozwiązać problemy, a problem numer jeden to prozelityzm Kościoła katolickiego. – Po to, by wspólnie pracować dla zachowania cywilizacji chrześcijańskiej, a przynajmniej chrześcijańskiej moralności i obyczajowości w warunkach współczesnej cywilizacji, potrzebny jest odpowiednio wysoki poziom wzajemnego zaufania. To zaś można uzyskać w drodze rozwiązania wszystkich tych niewielkich, ale istotnych i nabrzmiałych problemów lokalnych, wciąż jeszcze istniejących w stosunkach między obydwoma Kościołami. To są te same problemy, które występowały przed rokiem, dwoma, pięcioma laty. Pretensje, jakie mieliśmy do naszych partnerów, dotyczyły głównie tego, że w ciągu ostatnich 15 lat bardzo często osiągaliśmy porozumienia i wydawało się, że odwracamy stronicę, jednak czas płynął i nic się nie zmieniało. A niekiedy – lokalnie – sytuacja nawet się pogarszała. – Po wizycie Waltera Kaspera Jego Eminencja był dobrej myśli. – Istotnie, w stosunkach Moskwa-Watykan nie ma problemów, ale występują one w niektórych rosyjskich miastach. Na krótko przed przyjazdem kard. Kaspera do Moskwy w Niżnym Nowogrodzie wybuchł wielki skandal. Pewien katolicki duchowny założył katolicki klasztor karmelitanek i osadził tam litewskie karmelitanki bose. Zadaję pytanie: czy w Niżnym Nowogrodzie działali karmelici? A czy są kobiety chętne do wstąpienia do klasztoru karmelitanek? Nie ma! To po co nieszczęsne karmelitanki z zamożnej Litwy ciągnąć do Niżnego Nowogrodu? Może być tylko jeden cel – aby pojawiły się tam rosyjskie karmelitanki. Występujemy właśnie przeciwko takim działaniom. Czy może pan sobie wyobrazić, że rosyjski pop zakłada rosyjski prawosławny monaster w grodzie podwawelskim i przywozi tam rosyjskich mnichów, a kuria katolicka jest tym zachwycona? Tuż przed przyjazdem kard. Kaspera otrzymaliśmy setki listów od wiernych, wśród których byli bardzo różni ludzie, również pisarze, politycy i biznesmeni, którzy protestowali przeciwko zakładaniu karmelu w Niżnym Nowogrodzie. Był to bardzo jaskrawy przykład tego, o czym stale mówimy. – Z czyjej inicjatywy powstał karmel w tym rosyjskim mieście? – Jestem przekonany, że nie było to działanie na skutek jakiegoś polecenia z Rzymu. Takiej dyrektywy z pewnością w ogóle nie ma. Ale widocznie działania duchowieństwa katolickiego w Rosji często idą pod prąd wszelkich dyrektyw. Istnieje taki cenny dokument „Pro Russia”, wydany w 1992 r. Gdyby Episkopat katolicki w Rosji działał w pełnej zgodności z tym dokumentem, w naszych stosunkach nigdy nie byłoby żadnych problemów. Historyczne znaczenie wizyty kard. Kaspera polega na tym, iż zwracając się do Episkopatu katolickiego w Rosji, powiedział on: „Dokument „Pro Russia” (patrz: ramka) powinien być podstawą waszej duszpasterskiej działalności w Rosji”. Jeśli posłuchają kardynała, z pewnością potrafimy rozwiązać problemy. – Czy jest to zmiana w dotychczasowej postawie Watykanu? – Jest dziś zrozumienie tego, że nie można iść dalej dotychczasową drogą. Dawniej tego zrozumienia nie było. Uważano, że my po prostu fantazjujemy lub, przepraszam za słowo, blefujemy. Że sztucznie stwarzamy pozory jakiegoś konfliktu. Dziś więc wyraźne się zrozumie, że istnieją realne problemy i należy je rozwiązywać. Bez ich przezwyciężenia nie potrafimy iść razem naprzód. W tym sensie wizyta kard. Kaspera była historyczna. Porozumieliśmy się co do tego, że w celu rozwiązywania takich problemów jak w Niżnym Nowogrodzie powołamy wspólną

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 16/2004, 2004

Kategorie: Wywiady