Jedna na 23 osoby widzi dźwięki lub odczuwa ich smak Słynny dziewiętnastowieczny poeta francuski Arthur Rimbaud napisał: „A czarne, E białe, I czerwone, U zielone, O niebieskie”. Jest to jeden z najbardziej znanych historycznych przykładów przedziwnej zagadki medycyny – synestezji, czyli skrzyżowania zmysłów lub, mówiąc dosłownie, „połączonego odczucia”. Poeta przypisywał głoskom kolory – A było czarne, a E białe. Dla Arthura Rimbauda synestezja okazała się cudownym darem, otwierała przed nim metaforę i umożliwiała mu inne widzenie słów. Stanowiła podstawę techniki literackiej stosowanej przez francuskich symbolistów, zgodnie z założeniami programu poetyckiego określanego mianem dekompozycji zmysłów. Jednak James Wannerton, zbliżający się obecnie do pięćdziesiątki właściciel londyńskiego pubu, uważa swą synestezję za utrapienie. Towarzyszy mu ona przez całe życie. James czuje smak prawie każdego wypowiadanego słowa, dotyczy to nawet słów, gdy klienci składają zamówienia. „Mój problem polega na tym – mówi – że gdy ktoś zamawia kufel czegokolwiek, czuję smak skórki bekonu. Klient prosi o paczkę prażonych orzeszków, a ja wcale nie czuję smaku prażonych orzeszków, tylko jakiś dziwny smak mięsa”. Dla Jima nazwa „Covent Garden” ma smak czekolady, z jeszcze innymi charakterystycznymi smakami łączą się słowa „mama” i „tata”. Jakby jeszcze nie dość było tych dziwactw, imię Derrick jest dla Jamesa wyjątkowo nieapetyczne. „Jest obrzydliwe. Śmierdzi woskowiną!” – dodaje. (…) Częste zjawisko Jakiego koloru jest więc liczba 8? Jaki dźwięk ma ser szwajcarski? Okazuje się, że widzenie (czy odczuwanie smaku) dźwięków wcale nie jest takie rzadkie, jak można by przypuszczać. Eksperci szacują, że jedna na dwadzieścia trzy osoby wykazuje synestezję. Istnieją różne odmiany synestezji, odpowiadające różnym rodzajom skojarzeń zmysłów: skojarzenia wzroku, smaku, dotyku i słuchu. „W mózgu synestetyka sąsiadujące ze sobą pola neuronalne komunikują się ze sobą w większym stopniu niż normalnie – mówi doktor David Eagleman z University of Texas Medical School w Houston. – Są dwie części mózgu i te dwie części ze sobą rozmawiają. To powoduje, że aktywność w jednej części wyzwala aktywność w drugiej. Litery mogą uruchomić percepcję jakiegoś koloru”. Eagleman mówi, że synestezja wydaje się cechą dziedziczną. „Odnajdujemy duże rodziny, gdzie synestezja biegnie przez całe drzewo genealogiczne, a następnie badamy geny odpowiedzialne za to zjawisko. Dysponujemy technologią, dzięki której możemy to naprawdę dobrze prześledzić, i próbujemy znaleźć gen lub geny istotne dla synestezji. Tym właśnie zajmujemy się w laboratorium”. Część z nas myśli pewnie, że ludzie przekonujący, iż „widzą” lub „czują smak” dźwięków, mówią to w przenośni lub nawet wymyślają sobie to wszystko. Doktor Eagleman wyjaśnia jednak, że nowoczesne techniki badawcze dowiodły nieprawdziwości tego typu poglądów: „Wiemy z kilku różnych źródeł, obejmujących między innymi badania obrazowe układu nerwowego, badania genetyczne oraz testy behawioralne, że synestezja istnieje naprawdę”. Jest to zjawisko stałe – jeżeli jakiś dźwięk cechuje się szczególnym odcieniem zieleni, to zawsze tak pozostanie. Weźmy przypadek Laury Rosser. Tak, widzi ona konkretne barwy, gdy patrzy na czarne litery lub cyfry na białej kartce papieru – zawsze te same kolory. Ale Laura widzi kolory również wtedy, gdy gra na fortepianie. Dźwięk B iskrzy się srebrem. A D-dur? „Cudowny, czysty fiołkowy kolor – mówi. – Es-dur jest turkusowy. Bardzo ciepły odcień turkusu”. (…) Wszyscy jesteśmy synestetykami Większość ludzi zgodziłaby się ze stwierdzeniem, że tony głośne są „jaśniejsze” niż tony ciche, a tony niższe są zarówno „większe”, jak i „ciemniejsze” niż wysokie. Jest to forma synestezji. Takie same reguły wydają się odnosić do zmysłu smaku. Mówimy na przykład, że płyn ciemno zabarwiony smakuje i pachnie mocniej niż płyn bladej barwy. Podczas tańca robimy coś, co badacze nazywają mapowaniem skrzyżowanych zmysłów – rytmy dźwięku są tłumaczone na rytmy naszego ciała zarówno w sensie wizualnym, jak i ruchowym. (…) „To, co dzieje się w mózgu synestetyka, jest przykładem czegoś, co zachodzi również w normalnym mózgu – mówi doktor









