Kalisz – kłopot Platformy

Kalisz – kłopot Platformy

Reakcja Donalda Tuska na projekt raportu komisji śledczej badającej okoliczności śmierci Barbary Blidy może dziwić. Na pierwszy rzut oka była ona po prostu głupkowata. Ani śmierć byłej posłanki, ani treść raportu przygotowanego przez przewodniczącego sejmowej komisji Ryszarda Kalisza naprawdę nie są dobrą okazją do publicznych żartów. Takie żarty, przy takiej okazji, w dodatku w wykonaniu premiera, muszą budzić niesmak. Prawdą jest, że taka konkluzja raportu, szczególnie wniosek o postawienie przed Trybunałem Stanu Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobry, stawia Platformę w trudnej sytuacji. Przede wszystkim próba postawienia dwóch liderów PiS przed Trybunałem Stanu rozpęta gigantyczną awanturę. PiS i jego zwolennicy (a jest to dwadzieścia kilka procent Polaków!) podniosą wrzask, że metodami państwa totalitarnego próbuje się rozprawiać z polityczną konkurencją. Platforma tego się normalnie boi i zrobi wszystko, by tego uniknąć. Stąd próba osłabienia siły rażenia raportu przez próbę jego zlekceważenia i przy okazji próbę ośmieszenia jego autora. Eleganckie to nie jest, ale może się okazać skuteczne. Bez podpisów posłów Platformy sformułowanie wniosku o pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej byłego premiera i byłego superministra nie będzie możliwe. Polityczne sukcesy w postaci utrzymującego się poparcia Platforma zawdzięcza

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 2011, 26/2011

Kategorie: Felietony, Jan Widacki
Tagi: Jan Widacki