Kapitalizm do naprawy – rozmowa z prof. Januszem Reykowskim

Kapitalizm do naprawy – rozmowa z prof. Januszem Reykowskim

Obecne formy kapitalizmu sprzyjają temu, że najsilniejsi, najwyżej stojący mogą zagarniać dla siebie najwięcej  Panie profesorze, jest pan głównym autorem i redaktorem książki „Projekt dla Polski. Perspektywa lewicowa”. Po przeczytaniu pana tekstów w tej publikacji zrozumiałem, że ta perspektywa lewicowa dla Polski zawiera się w trzech słowach: poprawianie demokratycznego kapitalizmu. Na początku ustalmy, czym jest ów demokratyczny kapitalizm? – Kiedy używam tego terminu, odnoszę go do modelu życia społeczno-politycznego, który zawiera dwa kluczowe elementy. Pierwszy – życie gospodarcze oparte jest na mechanizmach wolnego rynku. Drugi – życie polityczne oparte jest na zasadach demokratycznych. Ale i wolny rynek, i demokracja mają różne kształty. Gdy przyjrzymy się, jak te dwie ogólne zasady są zastosowane w poszczególnych państwach, to dostrzeżemy ogromne różnice. Z jednej strony, mamy demokratyczny kapitalizm krajów skandynawskich, z drugiej, demokratyczny kapitalizm Stanów Zjednoczonych. Mamy też państwa, które demokratyczne i wolnorynkowe są tylko z nazwy.  Czy w Polsce mamy demokratyczny kapitalizm? – Nie widzę powodu, żeby w to powątpiewać. Mamy działający rynek i działające instytucje demokratyczne.  Czyli w pojęciu demokratycznego kapitalizmu słowo kapitalizm odnosi się do stosunków gospodarczych, demokracja zaś do stosunków politycznych. – Tak.  A co ze stosunkami społecznymi? –

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 13/2011, 2011

Kategorie: Wywiady