Karciany interes

Karciany interes

Pieniądze wielokrotnie “znakowane” Karty płatnicze zwane też plastikowymi pieniędzmi, będące synonimem postępu technologicznego i cywilizacyjnego, szybko weszły do użytku w Polsce. Płacą nimi posiadacze kont bankowych, którzy nie chcą nosić przy sobie gotówki, zwłaszcza grubych banknotów. Karty są wygodniejsze i bezpieczniejsze przy większych zakupach i różnych transakcjach. Powoli zbliżamy się do momentu, w którym jegomość wyciągający harmonię pieniędzy stanie się automatycznie kimś podejrzanym, tak jak to jest na Zachodzie. Wraz z rozwojem karcianego sposobu regulowania należności pojawiły się jednak próby złamania zabezpieczeń znajdujących się na kartach, płacenie kradzionymi albo podrobionymi kartami, wykorzystywanie numerów cudzych kart itd. Cała ta złodziejska specjalizacja wywołała odruch obronny, polegający na coraz lepszym zabezpieczaniu samego mechanizmu dokonywania płatności kartami, jak również rozwoju systemu autoryzacji i weryfikacji kart. Prace zmierzające do eliminacji oszustw i kradzieży przebiegają w różnych kierunkach – jednym jest coraz precyzyjniejsze monitorowanie transakcji dokonywanych kartami, śledzenie na bieżąco każdego, zwłaszcza budzącego jakieś wątpliwości czy zastrzeżenia, wykorzystywania kart. Doprowadziło to już do wielu spektakularnych akcji ujęcia przestępców jeszcze na miejscu zdarzenia. Drugi kierunek prac to zastępowanie pieniędzy “plastikowych” pieniędzmi “wirtualnymi”, czyli rozwijanie płacenia kartami bez fizycznego ich używania, czym są np. zakupy dokonywane poprzez Internet. Karciany “Wielki Brat” Największym centrum autoryzacyjno-rozliczeniowym kart płatniczych w Polsce jest PolCard SA, spadkobierca Orbisowskiego systemu Diners Club, który był rodzimym zalążkiem systemu kart płatniczych. Dziś PolCard zapewnia kompleksową obsługę transakcji kartowych, “śledzi” w systemie on-line, na bieżąco, obieg wszystkich kart i ma możliwość wyłapania transakcji nielegalnych, bądź oszukańczych. Służą temu liczne urządzenia sprawdzające karty i przesyłające dane do centrali PolCardu. Do historii powoli przechodzi będący dawniej standardem powielacz ręczny numerów kart, czyli tzw. żelazko, dziś standardem staje się elektroniczny terminal, zapewniający natychmiastową łączność z centralą i po kilku sekundach przekazujący odpowiedź karcianego “Wielkiego Brata”. W Polsce zainstalowano już 30 tys. tych urządzeń. Większość to terminale stacjonarne. Są też terminale z PINPAD-ami, umożliwiające odczyt i weryfikację nowocześniejszych kart z mikroprocesorami, a także terminale przenośne, oparte na systemie GSM. Ponadto akceptację kart płatniczych może zapewnić specjalny moduł, dołączony do kasy fiskalnej, których zainstalowano już w Polsce ponad 2500. W krajach Europy Zachodniej ilość transakcji oszukańczych stanowi niewielki odsetek (0,07%) wszystkich płatności dokonywanych kartami. W Polsce stanowi to wciąż jeszcze znaczący problem, mimo iż karty płatnicze nie są tak powszechnie używane. Doskonalenie systemu kontroli sukcesywnie zmniejsza procent nadużyć (z 0,21% oszustw w roku 1997 do 0,15% w 2000 r.). PolCard wprowadził więc nowy program, monitorujący, który działa “na żywo”, pozwala śledzić transakcje u danego kontrahenta, w danym mieście, w danym banku, albo sprawdzać tylko wybraną kartę, która budzi uzasadnione podejrzenia. Zawiadomienie centrali o nielegalnej transakcji dokonywane jest łączami teleinformatycznymi często jeszcze w trakcie dokonywania płatności. Doprowadziło to już w czasie pierwszych dni funkcjonowania programu do ujęcia oszustów przez powiadomione natychmiast organa ścigania. Narzędzia Oracle’a Weryfikacja i akceptacja kart przez PolCard, a także wysyłane przez niego sygnały do oddziałów policji specjalizującej się w przestępstwach gospodarczych, musi się odbywać za pośrednictwem łączy telekomunikacyjnych, które – jak wiadomo – nie są stuprocentowo szczelne. Stąd konieczność kodowania wszystkich komunikatów i informacji przesyłanych siecią, bo coraz więcej nieuczciwych pragnie przechwycić informacje o posiadaczu karty. Oszuści dość szybko opanowali metodę podszywania się pod właściciela karty i nauczyli się dokonywać płatności nie swoimi pieniędzmi w sklepach, czy Internecie. Próbują też pobrać gotówkę z bankomatów. To dlatego firmy informatyczne nie przesyłają już danych w sposób jawny, lecz zakodowany, zwłaszcza danych, które wiążą się z obrotem finansowym. Poprzez wprowadzenie protokołu SSL zaszyfrowuje się całą transmisję danych i sprawia, że połączenia internetowe stają się bezpieczne. Protokół SSL (Secure Sockets Layer) jest dziś powszechnie stosowany jako standard szyfrowania nie tylko na stronach www., ale także w połączeniach PolCard z elektronicznymi terminalami, służącymi do weryfikacji i akceptacji kart płatniczych. Procedury kodowania danych oparte są nierzadko na systemach Oracle’a, zaś

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 14/2001, 2001

Kategorie: Obserwacje