Wygwizdany na Uniwersytecie Warszawskim prezydent Duda jest ogromnie, ale to ogromnie zadowolony ze swojej pracy. Tak zadowolony, że tym szczęściem podzielił się z pracownikami swojej kancelarii – na nagrody dla nich wydał 3 mln zł. Milion więcej niż rok temu. A 3 mln zł to 6 tys. wypłat 500+. Kto dostał tę kasę? Szczerski (41 tys. zł). Jak patrzymy na niego, to widzimy faceta, którego Amerykanie uważają za oszusta. Kolejny nagrodzony – Mucha (38 tys. ekstra). Gość, który chodził po mediach i plótł, że nie ma konfliktu między Dudą a Macierewiczem. I wreszcie Dera (22 tys.). Jak na standardy PiS błyskotliwy intelektualista, który trzy lata temu ogłosił, że „rzuca się w oczy brak szacunku dla publicznej kasy”. A jednak prorok. Udostępnij: Kliknij, aby udostępnić na Facebooku (Otwiera się w nowym oknie) Facebook Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na Telegramie (Otwiera się w nowym oknie) Telegram Kliknij, aby udostępnić na WhatsApp (Otwiera się w nowym oknie) WhatsApp Kliknij, aby wysłać odnośnik e-mailem do znajomego (Otwiera się w nowym oknie) E-mail Kliknij by wydrukować (Otwiera się w nowym oknie) Drukuj









