Książka w komputerze

Książka w komputerze

Elektroniczne wersje książek to największa rewolucja od czasów Gutenberga. Ten kłopot znają wszyscy bibliofile: gdzie jeszcze można powiesić półkę na książki? I jak spakować się na wakacje: zabrać jeden czy dwa tomy nowych lektur? Cztery? Sześć? Jeszcze niedawno taki pomysł byłby niemożliwy do zrealizowania, teraz nie stanowi problemu. Elektroniczne publikacje do czytania i słuchania rewolucjonizują rynek książek. E-booki (ang. electronic book) i audiobooki zdobyły popularność na całym świecie, a w ostatnich latach zyskują uznanie w Polsce. Te pierwsze przypominają tradycyjne książki, ale słowa odczytywane są nie z kartki, lecz z ekranu. Te drugie to nagrania, które możemy odsłuchiwać na odtwarzaczu CD, mp3, na komputerze lub za pomocą telefonu komórkowego. Czytanie na ekranie O tym, że czytanie e-tekstów jest coraz popularniejsze, wiedzą specjaliści badający poziom czytelnictwa. W tym roku po raz pierwszy w ogólnopolskim badaniu Biblioteki Narodowej zwrócono uwagę nie tylko na papierowe wersje tekstu, lecz także na publikacje elektroniczne. – Rozwinęliśmy definicję książki – przyznaje dr Roman Chymkowski z Biblioteki Narodowej – tak aby odpowiadała wymogom współczesnego świata. Książką może być zatem zarówno rękopis, druk, jak i tekst na ekranie. Trudno jednak jednoznacznie powiedzieć, jaki procent wszystkich czytelników stanowią ci, którzy sięgają tylko po wersję elektroniczną. Pomysł na przeniesienie książek w wirtualny świat narodził się 40 lat temu. W 1971 r. Michael Hart, 24-letni absolwent uniwersytetu w Illinois, przepisał na komputerze Deklarację niepodległości. Stała się ona pierwszym tekstem dostępnym w wirtualnym świecie – w kolejnych latach dołączyły do niej następne, najpierw przepisywane, później, za pomocą odpowiednich programów, skanowane i umieszczane w sieci. Dziś na stronach projektu Gutenberg (www.gutenberg.org) za darmo można pobrać ponad 34 tys. tytułów, a ich liczba wciąż rośnie. Swoje zbiory tworzą też niezwiązane z projektem organizacje, korzystając z faktu, że do książek wydawanych przed wielu laty dawno wygasły prawa autorskie. Z internetowego archiwum najchętniej korzystają uczniowie i studenci, którym oszczędzone są dzięki temu długie poszukiwania w bibliotekach. Początkowo e-booki funkcjonowały przede wszystkim jako elektroniczne wersje wydrukowanych wcześniej książek. Rewolucji nie przyniosło nawet upowszechnienie internetu. Największe księgarnie internetowe wprowadzały do oferty publikacje elektroniczne, a następnie wycofywały je, nie znajdując nabywców. Jednak świat autorów i wydawców coraz silniej zdawał sobie sprawę, że czekają go wielkie zmiany. Król przystępuje do gry Wreszcie nastąpił przełom. Stephen King, bestsellerowy autor horrorów, przygotował pierwszy tekst beletrystyczny, którego premiera odbyła się w sieci. Autor przekonał szefostwo wydawnictwa Simon & Schuster, że książka w komputerze to przyszłość. Dzięki wsparciu firmy komputerowej SoftLock udało się przygotować opowiadanie „Riding the Bullet” do sprzedaży internetowej i w marcu 2000 r. książka była dostępna na stronie wydawnictwa za 2,5 dol. Zainteresowanie nowinką przerosło wszelkie oczekiwania – przez pierwsze 24 godziny ściągnięto 400 tys. kopii, a ogromna liczba wejść na stronę zablokowała serwery. Niestety, wynik finansowy cieszył zdecydowanie mniej – hakerzy bez problemu poradzili sobie z zabezpieczeniami witryny i wkrótce kopie były dostępne bez ograniczeń w internecie. King nie dał za wygraną – jeszcze w tym samym roku zaczął przez swoją stronę internetową udostępniać w odcinkach powieść „The Plant”. Poszczególne części książki można było ściągać bez ograniczeń – kosztowały 1 dol., ale wpłata była zależna wyłącznie od uczciwości czytelnika. Autor zapowiedział, że przerwie publikację, kiedy mniej niż 75% ściągających będzie płaciło za pobranie pliku. Za pierwsze trzy rozdziały opłatę uiścił wymagany odsetek użytkowników, ale już za czwarty, dwukrotnie dłuższy i kosztujący 2 dol. – tylko około 45%. King zgodnie z zapowiedzią przerwał pracę nad powieścią. Niedokończona „The Plant” jest do pobrania – już teraz za darmo – na stronie autora. King przeprosił się z wydawcami i opowiadanie „Riding the Bullet” po dwóch latach zostało wydane w formie papierowej w tomie „Everything’s Eventual” (w polskiej wersji jako „Jazda na kuli” w tomie „Wszystko jest względne”, 2005 r.). E-książka na e-papierze King tłumaczył problemy z wirtualnym czytelnictwem specyfiką wielbicieli internetu: „Mają koncentrację konika polnego”, podsumował. Jednak niechęć do czytania na ekranie wiązała się

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 13/2011, 2011

Kategorie: Kultura
Tagi: Agata Grabau