Księgowy to brzmi dumnie

Księgowy to brzmi dumnie

W tym zawodzie trzeba opanować umiejętność przetrwania w buszu zmieniających się przepisów Panie prezesie, tego się nie da zrobić – mówią księgowi. Albo: – Panie prezesie, trzeba to przeprowadzić inaczej. I prezesi grzecznie słuchają, bo wiedzą, że bez dobrych księgowych nie mogą marzyć o odniesieniu sukcesu w biznesie. Dziś bowiem księgowi już nie są mało ważnymi rachmistrzami porównującymi lewą i prawą stronę bilansu. To dyrektorzy finansowi, członkowie zarządów uczestniczący w tworzeniu strategii firmy i decydujący o jej losie. Ich rola rośnie w miarę wzrostu znaczenia realnego pieniądza w gospodarce. Ten zawód daje wysokie zarobki i pewność zatrudnienia, więc budzi rosnące zainteresowanie. – Nie będę przekonywać, że zawód księgowego to sport ekstremalny czy dziedzina sztuki, ale może dawać satysfakcję. Wyniki pracy są mierzalne, jeśli kontrola skarbowa wykaże, że wszystko w porządku, a sprawozdania są czytelne i akceptowane, księgowy ma wówczas powody do zadowolenia. No i widzi, że bez niego zarząd niewiele wie o tym, co się dzieje w firmie – mówi księgowa i biegła rewidentka, Agnieszka Ostaszewicz (młoda mama pięcioletniego synka, oczekująca drugiego dziecka). Rola księgowych stawała się coraz ważniejsza wraz z wchodzeniem Polski do zjednoczonej Europy. Integracja z Unią i oczekiwania potencjalnych inwestorów wymagają, by polskie spółki były

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 11/2005, 2005

Kategorie: Kraj