Kuba – Wenezuela jak bracia syjamscy

Kuba – Wenezuela jak bracia syjamscy

Poletko doświadczalne

Wenezuela była dla Kuby poletkiem doświadczalnym. Błędy, jakie popełniono na Kubie w procesie budowy socjalizmu, tutaj miały być korygowane, tak aby potwierdzić słuszność założeń ideologicznych dla krajów regionu. I być może tak by się stało, gdyby nie autorytarne zapędy Cháveza i kryzys na rynku ropy. Wenezuela jest piątym na świecie eksporterem ropy naftowej. Sprzedaje ok. 2,5 mln baryłek dziennie, głównie do USA i Chin. Wpływy ze sprzedaży ropy zapewniają ponad 90% dochodów dewizowych i stanowią połowę budżetu, skalkulowanego w wysokości 60 dol. za baryłkę. Kiedy Chávez obejmował rządy w 1999 r., cena baryłki wynosiła 9 dol., w roku 2011 – już 100 dol. Była to największa i najdłuższa hossa naftowa w historii Wenezueli. Dzięki temu stosunkowo łatwo udało się ograniczyć strefę ubóstwa z 48,6% społeczeństwa w roku 2002 do 28% dziesięć lat później, czym do dziś szczyci się wenezuelski rząd. Zgodnie z danymi rządowymi, w latach 1998-2010 strefę ubóstwa opuściło 2,5 mln osób.

Jednak ubiegłoroczny spadek cen ropy na rynku międzynarodowym spowodował co najmniej 35-procentowe zmniejszenie wpływów dewizowych. Zmusiło to rząd do negocjowania z Chinami 16 mld dol. nadzwyczajnego kredytu, który miał być spłacany przyszłymi dostawami. PKB zmniejszył się o 3%. W kraju brakuje mleka, mięsa, cukru i papieru toaletowego. Jeszcze niedawno Wenezuela była piątym światowym eksporterem kawy, teraz importuje ją z Nikaragui. Z Kolumbii zaś importuje energię. Według Międzynarodowego Funduszu Walutowego, inflacja w Wenezueli w 2014 r. sięgała 70% i była najwyższa na świecie.

Ludzie wyszli na ulice. Z jednej bowiem strony, strefa biedy znowu się powiększa, z drugiej – jak wytłumaczyć fakt, że przez 14 lat rządów pod rewolucyjnymi hasłami wojny z bogatymi i ratowania biednych prezydent pławił się w luksusie, a członkowie jego rodziny, funkcjonariusze rządowi, zaprzyjaźnieni przedsiębiorcy i bankierzy bezwstydnie się bogacili? Mieszkańcy Barinas, stanu, w którym Hugo Chávez się urodził, nazywają krewnych Cháveza rodziną królewską. Jego bracia objęli stanowiska w rządzie, a ojciec był gubernatorem stanu. Typowym zjawiskiem stała się karuzela na stanowiskach ministerialnych. Ci sami ludzie, niezależnie od kwalifikacji, obejmowali kolejne resorty.

Królewska rodzina

Efektem rewolucji są boliburgueses, oligarchowie wenezuelscy, robiący interesy z państwem i tworzący najbliższy krąg przyjaciół prezydenta. Najbardziej znani to Diosdado Cabello, obecny przewodniczący Zgromadzenia Narodowego, i Rafael Ramírez Carreno, od 2008 r. stojący na czele PDVSA, które zajmuje się nie tylko ropą naftową, ale też dystrybucją żywności, budową mieszkań i finansowaniem misji socjalnych. Bratem Rafaela Ramíreza jest Iljicz (na cześć Lenina) Ramírez Sánchez, znany pod pseudonimem „Szakal”, odsiadujący w Paryżu wyrok dożywotniego więzienia za śmierć paru tysięcy osób.

Wobec powtarzających się protestów społecznych władze porównują obecną sytuację do wydarzeń w Chile w latach 1970-1973, w okresie rządów Salvadora Allende, które skończyły się wojskowym zamachem stanu. Zapominają o tym, że w Chile zamachu dokonało wojsko, w sprzyjającej mu sytuacji politycznej w regionie. Opozycja wenezuelska i episkopat wzywają rząd do rozmów i rozwiązań pokojowych gwarantujących przyszły demokratyczny rozwój kraju.
W utopii społecznej krajów Ameryki Łacińskiej funkcjonuje mit Zorro, sprawiedliwego bohatera zabierającego bogatym i rozdającego biednym. W Wenezueli wszystko już zostało rozdane, a socjalizm XXI w. w wydaniu wenezuelskim przechodzi do historii.

Autor jest wykładowcą w Centrum Studiów Latynoamerykańskich UW

Foto: PHOTOSHOT/REPORTER

Strony: 1 2

Wydanie: 06/2015, 2015

Kategorie: Świat

Komentarze

  1. ireneusz50
    ireneusz50 3 lutego, 2015, 15:38

    skoro Kuba to taki zapomniany kraj to skąd są urzędnicy, lekarze, pielęgniarki, naukowcy, nauczyciele, informatycy, analitycy, agrotechnicy, elektrycy i inni ? Spośród nich 31,7 tys. pracowało w służbie zdrowia (w tym ok. 11 tys. lekarzy, 4930 pielęgniarek i pielęgniarzy, 2710 stomatologów). Ponad 6,2 tys. Kubańczyków zatrudniono w sporcie, 1,9 tys. w kulturze, 735 w rolnictwie, 486 w oświacie. To Polska jako pierwsza gospodarka świata nie ma takich zasobów.

    Odpowiedz na ten komentarz
  2. Jacek Nadzin
    Jacek Nadzin 4 lutego, 2015, 11:00

    Tym razem jestem przeciw. Nie jestem, jak autor artykulu ekspertem. Ale wielokrotnie odwiedzalem Kube i mam troche inny poglad na ten kraj. Kuba jest malym i biednym krajem na Karaibach. Rewolucja kubanska, spontaniczny akt zbrojny, bez ingerencji zewnetrznej, wywolala entuzjazm nie tylko wsrod mieszkanscow Wyspy ale takze w innych krajach regionu. W stosunkowo krotkim czasie zlikwidowano analfabetyzm, ksztalcono lekarzy i inzynierow, wprowadzono bezplatne studia wyzsze…. Od samego poczatku Stany Zjednoczone bojkotowaly Kube, byla to „zemsta” za nacjonalizacje kapitalu amerykanskiego. Na Kubie prawie wszystko, od telefonow, przez rafinerie ropy naftowej,i plantacje bananow, nalezalo do amerykanskich kapitalistow. Przemyslem rozrywkowym, hotelami i burdelami zarzadzala mafia amerynanska. To sa fakty historyczne a sam Al Capone wynajmowal cale pietro w luksusowym hotelu HILTON i byl czestym gosciem groteskowego dyktatora Kuby ex siezanta Batisty.
    Brutalne embargo USA uzaleznilo Kube od ZSRR. Po jego upadku kraj pograzyl sie w recesji gospodarczej.
    Ale jakiekolwiek paralele z Polska i innymi krajami europejskimi nie ma sensu! Wiekszosc obywateli na Kubie poparla Rewolucje. I dzis wielu Kubanczykow, mimo bardzo zlej sytuacji ekonomicznej popiera socjalizm! Widzi sie to szczegolnie wsrod Murzynow i Mulatow, ktorzy, po raz pierwsz nie sa na Kubie obywatelami drugiej kategorii.
    Bogata w rope Wenezuela nie byla w stanie zapewnic opieki lekarskiej najbiedniejszym i tylko dzieki lekarzom kubanskim ta opieka dzis funkcjonuje.
    Kto jest bratem „szakala” i dlaczego nazywa sie Illicz – to juz niepowazne dygresje.

    Odpowiedz na ten komentarz
  3. Wiktor Bielecki
    Wiktor Bielecki 12 marca, 2015, 14:37

    Jeden z najslabszych artykulow jakie czytalem w Przegladzie.Az sprawdzilem czy nie Wprost albo Neeswek

    Odpowiedz na ten komentarz

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy