Miało być pięknie i mądrze, wyszło obrzydliwie. Po apelu górników z kopalni Wujek o pojednanie zapowiadano, że w programie Tomasza Lisa „Co z tą Polską?” nastąpi spotkanie górników i ich rodzin z gen. Jaruzelskim. Tymczasem Lis doprosił do studia (po co?) Jana Rokitę i Stefana Niesiołowskiego. Więc zamiast rozmowy ludzi z Wujka z generałem słuchaliśmy polityków. Zwłaszcza Rokity, który wymyślał Jaruzelskiemu od bandytów, chuliganów, dyktatorów i opowiadał, że w zasadzie to ma ochotę wyjść. Oto nowe – znany dziennikarz nie potrafi zrobić programu bez polityka, który nawrzuca rozmówcy, a kandydat na premiera przemienia się przed kamerami w złośliwą i zapiekłą babę. PS Dobro zło zwycięża. Już po programie, bez Lisa i Rokity, generał podszedł do przedstawiciela górników, Jerzego Wartaka i zaproponował spotkanie. W środę, 4 maja, Wartak przyjechał do domu Jaruzelskiego, rozmawiali trzy godziny. Umówili następne spotkanie. Bez towarzystwa polityków. Share this: Click to share on Facebook (Opens in new window) Facebook Click to share on X (Opens in new window) X Click to share on X (Opens in new window) X Click to share on Telegram (Opens in new window) Telegram Click to share on WhatsApp (Opens in new window) WhatsApp Click to email a link to a friend (Opens in new window) Email Click to print (Opens in new window) Print