Łowcy zamówień publicznych

Łowcy zamówień publicznych

Połączenie biznesu, polityki i mediów dało piorunującą mieszankę Świat biznesu, polityki, mediów, firm lobbingowych to w dzisiejszych czasach niemal jedność. Sukces odnieść można jedynie wtedy, kiedy umiejętnie gra się na wielu polach. Wtedy można liczyć na intratne kontrakty. Na przykład zamówienia publiczne. To najlepsze kontrakty – zleceniodawca jest wypłacalny, płaci w terminie, z reguły zleca duże zamówienie, łatwo dopisać do zawartej umowy nowe aneksy. Na rynku działa wiele firm-łowców zamówień publicznych. Niektóre są słynne, inne potrafią się ukryć przed wścibską opinią publiczną. Jedną z takich właśnie firm jest Emax, stanowiąca część poznańskiej grupy kapitałowej BB Investment. Lista klientów Emaksa jest imponująca. Wśród nich są komendy policji, biuro rzecznika praw obywatelskich, Kancelaria Sejmu, Ministerstwo Finansów, Skarbu, urzędy pracy, skarbowe, Poczta Polska, elektrownie, KGHM, PZU, Polskie Sieci Energetyczne, Bank Pocztowy i wiele innych podmiotów. Emax to integrator oprogramowania. Spółka specjalizująca się m.in. w produkcji logistycznych systemów informatycznych, archiwizacji danych, technologii inteligentnych budynków itp. Emax zresztą współpracuje z Prokomem przy okazji słynnej komputeryzacji ZUS. Ale Emax to tylko część poznańskiej grupy kapitałowej BB Investment – jej właścicielami jest 10 osób. Grupa ta inwestuje w usługi na rynku kapitałowym, w działalność reklamową, komputerową, telekomunikacyjną. Część teleinformatyczną stanowi Emax SA. Emax próbował w czerwcu wejść na giełdę, ale skończyło się to klapą. W skład grupy kapitałowej BB Investment wchodzą jeszcze grupa AMS (Aktis, Akcent, Adpol) zajmująca się reklamą zewnętrzną. Biznes i polityka Czy grupie BB Investment pomagały w interesach poznańskie koneksje z prawicowymi politykami do niedawna rządzącego obozu? Aktis prowadziła kampanię reklamową Poczty Polskiej wykorzystującej wizerunek Adama Małysza. Dyrektorem naczelnym Poczty jest poznaniak z ZChN, Jacek Turczyński. Historią potwierdzającą związki poznańskiej grupy Emaksa ze światem polityki może być sprawa spółki AMS również stanowiącej część grupy BB Investment. Z usług AMS korzystał w czasie kampanii prezydenckiej komitet Mariana Krzaklewskiego. To właśnie w tej firmie billboardy Krzaklewskiemu miał wykupić PKN Orlen, o co oskarżały telewizyjne „Wiadomości”. Według słów Władysława Jamrożego na łamach „Gazety Wyborczej”, Totalizator – spółka skarbu państwa i on jako jej szef był również namawiany przez Marka Budzisza do wykupu w AMS reklam Krzaklewskiego. Budzisz, były społeczny doradca ministra finansów, Jarosława Bauca i szef agencji A.S.A.P. te rewelacje prostował. Ale faktem jest, że wizerunki Krzaklewskiego wisiały na billboardach AMS, a A.S.A.P., co potwierdza Państwowa Komisja Wyborcza, również pracował dla komitetu wyborczego Mariana Krzaklewskiego. Co ciekawe, jeden z doradców Władysława Jamrożego, a w czasie gdy szefował Totalizatorowi miał on ich dziewięciu, był równocześnie zatrudniony w A.S.A.P. Pozostałych ośmiu to byli pracownicy PZU SA. A.S.A.P. – druga część układanki A.S.A.P. Promotion Consultants to firma lobbingowa silnie związana z „pampersami”, środowiskiem Radia Plus i Telewizji Puls. Tworzą ją m.in. dziennikarze pracujący w Telewizji Puls, jak np. Jacek Łęski. Wielu z nich poznało się przy okazji realizacji programu „Puls Dnia” w TVP w czasach, gdy szefował jej Wiesław Walendziak. Budzisz był swego czasu szefem „Pulsu Dnia”, był także dyrektorem programowym spółki producenckiej Plus. Klientami A.S.A.P. były takie firmy jak amerykańska Philips Millenium. Amerykanie toczyli jeszcze niedawno bezpardonową walkę z francuską firmą Belvedere o to, która firma sprywatyzuje Polmos w Żyrardowie. Walka objawiała się oszczerczymi artykułami prasowymi i procesami sądowymi. A.S.A.P. miała bardzo duże wpływy w Ministerstwie Skarbu. Wystarczy przypomnieć, że na przygotowanym do druku artykule jednego z dzienników, o czym pisało również „Życie Warszawy”, odręczne notatki robiła wiceminister skarbu, Barbara Litak-Zarębska. W swojej notatce (datowanej na 17 listopada, a tekst w gazecie ukazał się 20 listopada) sugerowała wykluczenie z przetargu Belvedere, czyli konkurenta Philips Millenium, firmy, dla której pracował A.S.A.P. Agencja ta brała udział również w „wojnie” o Wydawnictwo Szkolne i Pedagogiczne (WSiP). Wynajął ją prezes Rafał Grupiński (znał się z Budziszem z czasów, gdy pracowali razem w Walendziakowej TVP). To przy okazji

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2001, 47/2001

Kategorie: Kraj