Mała mistrzyni wielkiego dyktanda

Mała mistrzyni wielkiego dyktanda

Zdolności do ortografii Ania odziedziczyła po babci Julci, która skończyła tylko siedem klas Do Katowic Ania Korzeń pojechała z siedmioma koleżankami ze szkoły, które również brały udział w konkursie o tytuł „Bezbłędnego małego gościa” – mistrza polskiej ortografii. Konkurs już po raz czwarty zorganizowało Radio Katowice wspólnie z miesięcznikiem „Mały Gość Niedzielny”. Teksty dyktand – osobne dla uczniów szkół podstawowych, osobne dla gimnazjalistów – przygotował przewodniczący Rady Języka Polskiego PAN, prof. Walery Pisarek. Powiedział dziennikarzom, że pracował nad nimi miesiąc: – Zaczynam od zbierania trudnych słów. Potem łączę je w całość i tak powstaje historyjka. Ostateczna wersja jest gotowa kilka godzin przed odczytaniem. Dzięki temu nikt poza mną jej nie zna. Dyktando łatwiejsze, o „Jakubku znużonym dwuipółgodzinną harówką przy odkuwce zasuwki, śrubki i innych drobiażdżków do miniszkatułki”, przygotowane zostało dla dzieci z podstawówek, a „Wspomnienia eksbrzdąca” dla uczniów gimnazjów. Informator z regulaminem konkursu dotarł do szkoły w Ropie w powiecie gorlickim późno, na początku października. O jego trzech poprzednich edycjach grono pedagogiczne ani dyrekcja tej małej wiejskiej szkółki po prostu nie wiedziały. Po wysłaniu zgłoszeń do organizatorów polonistki Maria Gryboś i Wiesława Laskoś zorganizowały z grupką uczniów zajęcia pozalekcyjne

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 05/2003, 2003

Kategorie: Kraj