Miecz nad głową Annana

Miecz nad głową Annana

Pod pretekstem afer korupcyjnych Waszyngton zamierza się pozbyć sekretarza generalnego ONZ ONZ przeżywa największy skandal korupcyjny w dziejach. Dwaj wysocy funkcjonariusze zostali formalnie oskarżeni o branie łapówek. Rosjanin Aleksander Jakowlew, były dyrektor ds. zakupów, przyznał się do winy. Grozi mu do 60 lat więzienia. Spodziewane są dalsze kompromitujące biurokratów ONZ rewelacje, gdyż Jakowlew, w nadziei na łagodniejszy wyrok, opowie prokuratorowi z Nowego Jorku wszystko, co wie. Burza może dosięgnąć sekretarza generalnego Narodów Zjednoczonych, Kofiego Annana. Politycy z Waszyngtonu chcą jego upadku. „Nad Annanem unosi się miecz Damoklesa. Trzymają go Amerykanie”, powiedział pewien wysoki rangą dyplomata Narodów Zjednoczonych. Wysokonakładowy brukowy dziennik „New York Post” stwierdził, że „ryba psuje się od głowy”, toteż machinacje urzędników ONZ będą „cuchnąć”, dopóki sekretarz generalny pozostaje na swym stanowisku. Afera związana jest z programem „Ropa za żywność”, największą humanitarną inicjatywą w historii ONZ, której wartość oceniana jest na 65 mld dol. Kiedy w 1990 r. Saddam Husajn najechał Kuwejt, Irak został obłożony międzynarodowymi sankcjami. W końcu stało się jasne, że trzeba pomóc głodującej ludności tego kraju. Zgodnie z założeniami rozpoczętego w 1996 r. i trwającego do amerykańskiej inwazji w 2003 r. programu „Ropa za żywność” Bagdad mógł sprzedawać określony kontyngent czarnego złota. Uzyskane z eksportu ropy środki trafiały na konta powiernicze ONZ i miały zostać przeznaczone na zakup żywności, lekarstw i podobnych „pokojowych” dóbr. Komisja Sankcji ONZ musiała wyrazić zgodę na każdą transakcję, ale to władze Iraku wybierały firmy, z którymi podpisywały kontrakty. Dało to pole do ogromnych nadużyć. Reżim w Iraku potajemnie pobierał haracz od każdej transakcji. Zainteresowane przedsiębiorstwa musiały płacić Bagdadowi zazwyczaj 10% wartości towaru. Ale najwidoczniej także urzędnicy ONZ umożliwiali zawieranie lukratywnych umów handlowych z Irakiem w zamian za bakszysze od biznesmenów. Ponadto reżim Saddama Husajna emitował „vouchery” na tanią iracką ropę, którą można było potem sprzedać ze znacznym zyskiem na międzynarodowym rynku. Takimi kartkami na ropę Bagdad obdarowywał zaprzyjaźnionych ludzi interesu oraz polityków. Pogłoski o korupcji pojawiły się szybko. W styczniu 2004 r. iracka gazeta „Al Mad” opublikowała „listę przekupionych przez Saddama”, na której znalazło się 270 nazwisk i organizacji, m.in. były minister spraw wewnętrznych Francji, Charles Pasqua, oraz Liberalno-Demokratyczna Partia Rosji populisty Władimira Żyrinowskiego. W kwietniu 2004 r. Kofi Annan powołał niezależną komisję dochodzeniową, na czele której stanął Paul Volcker, były dyrektor Rezerwy Federalnej, czyli banku centralnego USA. Własne śledztwa podjęły Kongres Stanów Zjednoczonych oraz sąd federalny na Manhattanie. 8 sierpnia br. komisja Volckera opublikowała już trzeci raport. W poprzednich zarzucała urzędnikom ONZ nieprawidłowości, jednak sierpniowy dokument po raz pierwszy zawiera oskarżenia o korupcję, poparte konkretnymi dowodami. Oto w czerwcu 1996 r. Jakowlew usiłował wyłudzić łapówkę od szwajcarskiego przedsiębiorstwa Société Générale de Surveillance. W zamian oferował poufne informacje, umożliwiające zdobycie irackiego kontraktu. Szwajcarscy biznesmeni nie wyrazili zgody, raport komisji stwierdza jednak, że nieuczciwy dyplomata zainkasował 950 tys. dol. od innych przedsiębiorstw, a od 2000 r. na konto kontrolowanej przez Jakowlewa firmy Moxyco Ltd. w Antigui wpłynęło prawie 1,3 mln dol. Raport oskarżył także Benona Sevana, 67-letniego cypryjskiego dyplomatę, który był dyrektorem programu Ropa za Żywność. Od grudnia 1998 r. do stycznia 2002 r. Sevan przyjął jakoby 147.184 dol. łapówki od małej egipskiej, lecz zarejestrowanej w Panamie firmy African Middle East Petroleum (AMEP). W zamian umożliwił jej podpisanie lukratywnych kontraktów z Bagdadem. W latach 1998-2001 AMEP kupił 7,3 mln baryłek irackiej ropy, które sprzedał z zyskiem wynoszącym ponad 1,5 mln dol. Właściciel faworyzowanej przez Sevana firmy AMEP, Fakhry Abdelnour, jest kuzynem, a jeden z dyrektorów firmy, Efraim „Fred” Nadler – szwagrem byłego sekretarza generalnego ONZ, Boutrosa Boutrosa Ghalego. Wielu komentatorów uważa ten fakt za tajemniczy. Kiedy raport został opublikowany, Kofi Annan natychmiast pozbawił immunitetu obu oskarżonych urzędników. Jakowlew został aresztowany na wniosek prokuratora generalnego Południowego Dystryktu Nowego Jorku, a następnie zwolniony za kaucją w wysokości 400

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2005, 33/2005

Kategorie: Świat