Miękkie lądowanie

Miękkie lądowanie

Wart blisko 500 mln zł przetarg na dostawę śmigłowców dla Lotniczego Pogotowia Ratunkowego rodzi coraz więcej podejrzeń 26 września br. na stronie internetowej Ministerstwa Zdrowia pojawił się zaskakujący komunikat rzecznika prasowego resortu, Pawła Trzcińskiego. Dotyczył on tzw. przetargu śmigłowcowego. Autor owego dokumentu „w związku z licznymi pytaniami” wyjaśnia obszernie, dlaczego komisja przetargowa działająca pod przewodnictwem wiceministra Jarosława Pinkasa, opracowując Specyfikację Istotnych Warunków Zamówienia (SIWZ), przyjęła takie warunki, jakie przyjęła. Rzecz dotyczy kilku elementów SWIZ, które, w ocenie części mediów, preferują śmigłowiec Eurocopter EC135 kosztem maszyny AgustaWestland AW109S Grand – już na starcie dając fory Eurocopterowi. A mówiąc po ludzku – przetargowi niemal od początku towarzyszą supozycje, iż został on „ustawiony” pod wchodzącą w skład koncernu EADS Eurocopter Group – powstałą z połączenia francuskiej firmy Aerospatiale i niemieckiej DaimlerChrysler AG. Temat „ustawiać” mieli czołowi politycy Prawa i Sprawiedliwości, a dowodem na „przekręt” mają być np. dodatkowe punkty za wyposażenie maszyny w płozy do lądowania (ma je maszyna francusko-niemiecka), a nie koła – które z kolei posiada śmigłowiec produkcji AgustaWestland. Komisja przetargowa uznała, że wyposażony w płozy śmigłowiec jest bezpieczniejszy, ponieważ trudniej się

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 2007, 40/2007

Kategorie: Kraj