Miliony za dewocję

Miliony za dewocję

Na ile Jacek Kościelniak wycenił zawierzenie Opatrzności Bożej i Matce Boskiej Gromnicznej spółki Energa? Prezes tej spółki, były poseł PiS, zarobił w 2019 r. skromną kwotę 1,420 mln zł. Należało mu się. Bo przecież tak pięknie przemówił w 2017 r., że do dziś ludzie wspominają jego słowa: „Bogurodzico, Dziewico, Bogiem sławiona Matko, dzisiaj przed Tobą staje wspólnota pracowników Energi”. Wiceprezes Grzegorz Ksepko, też działacz PiS, zarobił w zeszłym roku 1,444 mln zł. Też mu się należało. Bo któż inny mógłby powiedzieć tak: „Mam nadzieję, że nie zabraknie nam tego boskiego prądu”. No cóż, zaciskając pasa, chyba jakoś prezesi z taką dawką prądu przeżyją. A 453 mln zł, które spółka utopiła w elektrowni Ostrołęka? Matka Boska przymknie oko. Ale prokurator, po zmianie władzy, może mieć oczy otwarte. Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 2020, 27/2020

Kategorie: Aktualne, Przebłyski