Młot Busha w opałach

Młot Busha w opałach

Czołowy dygnitarz Republikanów oskarżony o finansowe machinacje Tom DeLay, najbliższy sojusznik George’a Busha, znalazł się w tarapatach. Lider republikańskiej większości w Izbie Reprezentantów został oskarżony o matactwa finansowe podczas kampanii wyborczej. Potem prokurator Ronnie Earle postawił mu zarzut prania brudnych pieniędzy. Za to grozi nawet dożywocie. DeLay „tymczasowo” ustąpił ze stanowiska. Wątpliwe, aby udało mu się powrócić. Cała sprawa jest bardzo kłopotliwa dla prezydenta Busha i może oznaczać koniec „konserwatywnej rewolucji” w USA. 58-letni Tom DeLay to polityk poza granicami USA mało znany, a jednak uchodzi za jedną z najbardziej wpływowych osobistości w kraju. Energiczny, agresywny, żelazną ręką rządził frakcją Republikanów w niższej izbie Kongresu. Doprowadził do przyjęcia aż 300 z 303 projektów ustaw, które zamierzali przeforsować konserwatyści. Z powodu tej skuteczności i bezpardonowych metod działania nazwano go Młotem (The Hammer), z czego był bardzo dumny. Tom DeLay cieszył się sławą wypróbowanego specjalisty od zdobywania pieniędzy. Dziennikarze pisali o nim: „kluczowy zbieracz funduszów dla prezydenta”. Wśród lobbystów, od których uzyskiwał sowite dotacje dla swej partii, czuł się jak ryba w wodzie. Niejednemu Republikaninowi zapewnił wysokie fundusze i wybór do Kongresu czy też stanowych

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 2005, 41/2005

Kategorie: Świat