Mucha ogłosiła początek kapitalizmu

Mucha ogłosiła początek kapitalizmu

To był dla Joanny Muchy pechowy dzień. Równie pechowy jak ten, gdy zdecydowała się zostać ministrem sportu. 29 stycznia ogłosiła, że w polskim sporcie skończył się komunizm. Dla kibiców oznacza to, że koniec już z sukcesami, medalami i masowym sportem młodzieżowym. Teraz będzie chudziutki kapitalizm. Ministra, kierująca w gruncie rzeczy masą upadłościową polskiego sportu i mająca w budżecie 172 mln zł na wszystko, musi ciąć i zabierać. Głównie ciąć, bo to, co jakiejś dyscyplinie da, i tak będzie tylko na przeżycie. I to ledwie, ledwie. O takich sukcesach sportowych, jakie były za komuny, Mucha nie ma co marzyć. A może nawet nie wie, biedaczka, jak to wtedy było? Do historii pani Mucha już przeszła. Obalając po raz drugi komunizm. Po Joannie Szczepkowskiej trzeba było czekać aż 24 lata na kolejny strzał. Kulą w płot. Niestety, nie ma takiej dyscypliny olimpijskiej. Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 06/2013, 2013

Kategorie: Przebłyski