Ford zwyciężył. Ta decyzja może oznaczać, że Daewoo-FSO stanie się centrum produkcyjnym małych i średnich aut na całą Europę Centralną i Wschodnią Rozmowa z Choon Sik Yoo, prezesem Daewoo-FSO i Daewoo-Motor Polska – Co stanie się z koncernem Daewoo po przejęciu go przez Forda – i jaki wpływ będzie miała ta decyzja na sytuację przedsiębiorstw należących do Daewoo w Polsce? Czy można się obawiać, że marka Daewoo w ogóle zniknie z rynku motoryzacyjnego? – Na całym świecie przedsiębiorstwa przemysłu motoryzacyjnego łączą się i restrukturyzują. Daewoo nie jest tutaj żadnym wyjątkiem. Komitet restrukturyzacyjny, pracujący w Korei, 28 czerwca wyłonił jednego kandydata. Jest nim Ford, który potwierdził, iż Daewoo będzie w pełni niezależną firmą, w ramach struktur organizacyjnych amerykańskiego koncernu. To, iż od razu wybrano jedną firmę, (wcześniej zakładano, że do końca czerwca zostaną wyłonione dwie) oznacza, że postanowiono przyśpieszyć procesy restrukturyzacji Daewoo, które mają się zakończyć do 31 sierpnia. Z punktu widzenia przyszłości Daewoo-FSO oznacza to, iż zmienił się najważniejszy udziałowiec naszej koreańskiej firmy-matki. Działalność samej spółki na Żeraniu nie ulegnie większym zmianom; zachowane zostaną nasze produkty, marka i logo, centra rozwojowo-badawcze oraz sieć dealerska firmy. Wszystko to stanowi przecież nasze niezaprzeczalne atuty. Wybór Forda jest najkorzystniejszy dla Daewoo. Może to oznaczać, że firma Daewoo-FSO stanie się centrum produkcyjnym małych i średnich samochodów dla całej Europy Centralnej i Wschodniej. – A co będzie w przyszłości z programem gwarancji “3×3”. Czy on również zostanie zachowany? – Ta gwarancja, której ważność upływa dopiero po trzech latach od chwili zakupu samochodu lub po przejechaniu 100 tys. km, stanowi rozwiązanie niezwykle korzystne dla nabywców. Wiem, że klienci martwią się o przyszłość programu “3×3”, gdy firma stanie się własnością innego udziałowca. Mogę jednak wszystkich zapewnić, że Daewoo-FSO dotrzyma wszelkich obietnic, jakie złożyło potencjalnym nabywcom lanosa, nubiry, leganzy, chairmana, korando czy musso. Program bezpłatnej obsługi jest unikalny na polskim rynku, jesteśmy pierwszą firmą, która go zaproponowała i uważam, że nowy inwestor nie będzie miał żadnych powodów, aby z niego rezygnować. Co więcej, rozważane jest nawet jego rozszerzenie. Podsumowując – nasi klienci nie muszą się niczego obawiać. – Na jakie nowości motoryzacyjne z Żerania możemy liczyć w tym roku? – Ostatnio wprowadziliśmy na polski rynek nowe wersje lanosa: z silnikiem 1,4 l oraz model z fabrycznie montowaną instalacją gazową. Jednak naszą największą nadzieją jest zaprezentowana na targach motoryzacyjnych w Poznaniu tacuma, która trafi do polskich salonów sprzedaży w czwartym kwartale tego roku. Model ten spotkał się z dobrym przyjęciem ze strony miłośników czterech kółek w Polsce i wierzymy, że wielu z nich zdecyduje się na jego kupno. – Dziś, za sprawą rozwiązań finansowych, promujących import do naszego kraju, coraz trudniej sprzedawać wyprodukowane w Polsce samochody. Jakie wyniki osiąga obecnie Daewoo-FSO? – Jak wszyscy wiemy, od początku roku sprzedaż nowych aut się zmniejsza. Dotyczy to nie tylko Daewoo, ale i wszystkich innych producentów samochodów obecnych na polskim rynku. Nasza firma radzi sobie całkiem nieźle, chociaż nasz udział w rynku nieznacznie się zmniejszył. Odrabiamy jednak straty. Na przykład w kwietniu, kiedy to spadła sprzedaż wszystkich marek, Daewoo-FSO było jedynym producentem, który zdołał zwiększyć sprzedaż o około 5%. W maju natomiast sprzedaliśmy około 11 tys. samochodów. Oczywiście, taki rezultat nie satysfakcjonuje nas w pełni, ale nie jest on najgorszy. Spodziewamy się, że rynek w tym roku wchłonie 5-10% mniej aut niż w 1999 r. Jednak, niezależnie od obecnej sytuacji, liczymy na to, że uda nam się utrzymać nasz aktualny udział w polskim rynku. Sądzę, że całkowita tegoroczna produkcja na Żeraniu przekroczy 200 tys. sztuk. – Jednym ze sposobów pełnego wykorzystania mocy produkcyjnych może być eksport. Jak firma wykorzystuje te możliwości? – Już przed dwoma laty rozpoczęliśmy eksport niektórych produktów Daewoo-FSO, przede wszystkim lanosa oraz poloneza trucka. Nasze plany na ten rok zakładają wysłanie za granicę 35 tysięcy aut. Cieszymy się już ustabilizowaną pozycją, zarówno na rynkach państw Europy Środkowo-Wschodniej, jak
Tagi:
Andrzej Dryszel









