Widmo krąży po Polsce. Widmo Napieralskiego. Wędrowniczka szukającego dostępu do miodu. Bo Grzesiu lubi duże ilości miodu. Oczywiście w gratisie plus pakiet na drogę. Z Rozbrat odleciał, gdy w siedzibie SLD zostały po nim tylko stare krzesła. Przytulił się do ula Tuska, ale fucha w Senacie dobiega końca. A miodu potrzebuje. Pojawił się więc Grzesiu w Rzeszowie. Na spędzie pisowskiego biznesu. Ale furory nie zrobił. Bo i po co PiS taki wędrowniczek bez zaplecza? A i z twarzy podobny do nikogo. Męska odmiana Ogórek. Udostępnij: Kliknij, aby udostępnić na Facebooku (Otwiera się w nowym oknie) Facebook Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na Telegramie (Otwiera się w nowym oknie) Telegram Kliknij, aby udostępnić na WhatsApp (Otwiera się w nowym oknie) WhatsApp Kliknij, aby wysłać odnośnik e-mailem do znajomego (Otwiera się w nowym oknie) E-mail Kliknij by wydrukować (Otwiera się w nowym oknie) Drukuj
Tagi:
Grzegorz Napieralski









