Jeśli myślicie, że to kolejny etap jawności w NBP, jesteście w mylnym błędzie. A jeśli doszukujecie się na tym zdjęciu rentgenowskim podobieństwa do prezesa NBP Adama Glapińskiego, to możecie mieć troszkę racji. Ale tylko troszkę. Bo wprawdzie jest to zdjęcie mężczyzny, ale nie tego wszechwładnego, wszechmocnego, najmądrzejszego i najprzystojniejszego, tylko zwykłego, szeregowego pracownika NBP. Bez asystentek. I bez autka służbowego.
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy