Nie ten Lech

Nie ten Lech

Wojewoda małopolski ocenzurował wystawę prac dzieci o ojczyźnie. Bo nie wiedziały, że Lech Wałęsa nie może już świecić przykładem Z okazji tegorocznego Święta Niepodległości małopolski kurator oświaty ogłosił konkurs plastyczny dla uczniów szkół podstawowych i gimnazjów „Moja Ojczyzna Polska. Mój Patriotyzm”. Celem konkursu było m.in. „budowanie nowoczes­nego patriotyzmu zakorzenionego w dumie z przeszłości”. Prace mogły również dotyczyć „samodzielnej interpretacji rozumienia patriotyzmu”, zapewniono zatem pełną swobodę twórczych wypowiedzi. Rodzice i nauczyciele szybko zauważyli, że tytuł konkursu nie brzmiał zwyczajnie „Moja Ojczyzna” lub „Moja Polska”, a w słowie patriotyzm użyto wielkiej litery. Dzieci o to pytały, ale nikt nie potrafił im tego wyjaśnić. Zajrzały więc do „Wielkiego słownika ortograficznego” PWN, a tam czarno na białym napisano, że wielką literę stosuje się w pisowni nazw własnych, natomiast wyrazy pospolite, a więc i patriotyzm, należy pisać małą literą. Czyżby od ostatnich wyborów coś się zmieniło? Wyjaśnił mi to Krzysztof Marcinkiewicz, rzecznik prasowy wojewody małopolskiego. – Wszystko zależy od kontekstu, w jakim dany dyskurs jest zakotwiczony, i jaką to słowo ma wartość. Moim zdaniem jest to nazwa własna i użycie wielkiej litery w słowie patriotyzm jest dozwolone. Wielka litera w tytule konkursu oznacza, że jest to słowo bardzo ważne

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 2016, 49/2016

Kategorie: Kraj