Niepokorne dusze z Barlinka

Niepokorne dusze z Barlinka

– Pojęcie „modna” jest dla nas równoznaczne z nowoczesnością, z działaniem czerpiącym moc z ludzkich doświadczeń, które zyskały uznanie w świecie – wyjaśnia Eliza, pomysłodawczyni tej strony jeszcze u poprzedniego pracodawcy. Już tam zaczęła kiełkować myśl o własnej spółdzielni socjalnej. Dodaje, że wraz z kolegami zmagali się na blogu ze stereotypem myślenia o spółdzielni, która kojarzy się z podporządkowaniem centrali, ze sklepami spożywczymi, rolnikami zrzeszanymi pod naciskiem politycznym, z ogromnymi spółdzielniami mieszkaniowymi.

Dziś okazuje się, że spółdzielnie socjalne świetnie sobie radzą, czego Promocjone.com jest doskonałym przykładem. Spółdzielnia zatrudnia sześć osób: dwoje bezrobotnych, którzy długo poszukiwali pracy, dwie osoby z orzeczoną niesprawnością oraz Agnieszkę Nowicką-Szyszkę i Marcina Szkolnickiego, którzy chcą rozwijać firmę. Spółdzielnia jest studiem reklamy, które projektuje również własną linię odzieżową. Dotyczy to głównie koszulek szytych przez malutką szwalnię z sąsiedztwa, według ich projektu, z polskiej bawełny, na które nanoszą własne projekty graficzne (druk cyfrowy). Sprzedają także bluzy z własnymi nadrukami. Dodatkowo wykonują nadruki na torbach czy poszewkach. Tworzą własne plakaty i obrazki, które mogą się stać elementem dekoracyjnym domów, biur, restauracji i barów. Spółdzielnia wynajmuje budynek w centrum Barlinka, wspólnie odnowiony i urządzony. Mieści się w nim studio reklamy, sklep stacjonarny oraz pracownia.
Robią więc to, co chcą. – Ludzie współpracują ze sobą, dlatego że mają taką potrzebę i uznają to za pożyteczne. Taki jest znak naszych czasów – mówi Eliza Chojnacka.

Dziś zachęcają społeczność Barlinka do aktywności poprzez lokalne działania. Zamierzają zatrudnić w 2015 r. dwie nowe osoby spośród wykluczonych społecznie. Swoje usługi kierują do spółdzielni podobnych do nich i do startujących mikrofirm. Pomagają nieodpłatnie w przygotowaniu materiałów promocyjnych, tworzeniu biznesplanów, wniosków o dofinansowanie. Wspomagają marketingowo Centrum Rozwoju Sportu w Barlinku, dla Spółdzielni Socjalnej Promyk opracowali stronę internetową i pomagają ją prowadzić. Przygotowują strategię komunikacji dla Spółdzielni Socjalnej Miedwie. Chłopcom z jednego z barlineckich osiedli, którzy założyli drużynę piłkarską, wydrukowali koszulki za symboliczną złotówkę. A przecież sami przyznają, że też ulegali stereotypowi, że nic dla takich społeczności nie można zrobić. Dziś wiedzą, że jest zupełnie inaczej.

Myśl społeczna w sieci

W internecie trwa ożywiona wymiana informacji o spółdzielczości na świecie w czasach kryzysu, o cechach społecznikostwa, uroczystościach, imprezach teatralnych i jarmarkach w regionie, o wyprawach pomocowych dla ludzi w Polsce i innych krajach.

Agnieszka Nowicka-Szyszka jest zadowolona, że są traktowani po partnersku. Cechuje ich zaradność, pomysłowość i determinacja. Mają plan współpracy z lokalnymi przedszkolami w celu rozwijania pasji plastycznych wśród dzieci.

Przekazują pomysły od siebie, ale biorą też przykład z inicjatyw w innych częściach Polski. U poprzedniego pracodawcy, wychodząc poza ramy działania przedsiębiorstwa, prowadzili akcję związaną z Fundacją Dziecięca Fantazja. Jeździli po wielu miastach i wręczali upominki, o jakich marzyły nieuleczalnie chore dzieci. I widzieli na ich twarzach uśmiech. To było duże przeżycie.

Patriotyzm lokalny także jest ważną sprawą dla Promocjone.com. Współpracują na tym polu z urzędem gminy. Bo Barlinek, spokojne i uporządkowane miasteczko z walorami turystycznymi, jest otwarte na sąsiadów i promieniuje ciepłą atmosferą. Życie toczy się tu na czystych, kolorowych ulicach, na rynku, skwerach, deptaku nad jeziorem. Barlinek współpracuje z miastami partnerskimi w Niemczech i Szwecji. Ma tradycję międzynarodowych turniejów szachowych, własne centrum sztuki współczesnej i bogatą historię.

– Bezrobocie nie jest w Barlinku tematem numer jeden – mówi Agnieszka Nowicka-Szyszka. – Działają tu duże i średnie zakłady: Barlinek SA, Watex, Caparo, Gaspol, Klaus Borne Fabryka Drzwi Sp. z o.o. i wiele innych. Zatrudnienie znajdują w nich tysiące ludzi, nie tylko mieszkańców Barlinka i okolic, ale również oddalonego o 35 km Gorzowa Wielkopolskiego. Rozwija się baza hotelowa, usługi turystyczne, gastronomia. Przedsiębiorcy i urząd gminy bardzo umiejętnie wykorzystują w tym celu dostępne w ramach programów Unii Europejskiej środki pomocowe. Mieszkańcy, którzy postanowili zostać w Barlinku, prędzej czy później pracę znajdują. W małym środowisku i na małym rynku trudniej natomiast połączyć pasję z pracą zawodową. Chcemy zachęcić młodych ludzi do realizacji marzeń w naszym małym mieście. Bo na razie większość ucieka do dużych miast lub za granicę.

Strony: 1 2 3

Wydanie: 2014, 50/2014

Kategorie: Kraj

Komentarze

  1. Magdalia
    Magdalia 5 stycznia, 2015, 22:58

    A ja będę z NIMI współpracować 🙂 Mamy już plany na najbliższe tygodnie 🙂 i nie mogę się doczekać.

    Odpowiedz na ten komentarz

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy