Notes dyplomatyczny

Notes dyplomatyczny

Sikorski za wiele spraw był krytykowany, ale potrafił załatwiać dla MSZ pieniądze. No to chyba na jaw wyszła wielka tajemnica min. Sikorskiego. Otóż tak się złożyło, że Radosław Sikorski w czasie swojej kariery rządowej zbierał różne opinie, za wiele spraw był krytykowany, ale w jednej wszyscy mówili zgodnym chórem – potrafił załatwiać dla MSZ pieniądze. Jak to robił? To chyba już wiadomo, bo kilku ludzi w ministerstwie przyjrzało się projektowi budżetu, który MSZ przyjęło na rok 2012. I widać tam, jak wiele zależy od zręcznego poumieszczania różnych sum w odpowiednich rubrykach. I tak w roku 2011 Sikorskiemu udało się zwiększyć budżet ministerstwa, szermując argumentem, że potrzebne są pieniądze na prezydencję. No dobrze, prezydencja skończona, ale nigdzie nie widać, by z tego powodu uszczuplone były środki transferowane do ministerstwa. A przecież wiadomo, że w Brukseli, w naszej placówce przy UE, nie będziemy potrzebowali 300 urzędników, tylko o połowę mniej. Ale na ten temat MSZ milczy. Znaczy się, po cichutku, metodą zasiedzenia, zostawia sobie na stałe kwotę, którą dostało na zasadzie dodatku. Inną metodą były opowieści, że trzeba mieć większe pieniądze, bo MSZ musi się unowocześnić. Więc dokonano zakupu – ale sumy raz przyznane widnieją w budżecie na kolejny

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 03/2012, 2012

Kategorie: Kraj
Tagi: Attaché