Nowy amerykański socjal

Nowy amerykański socjal

U.S. President Joe Biden speaks with owners James Smith and Kristin Smith during a "Help is Here Tour" event to highlight the $1.9 trillion "American Rescue Plan Act" coronavirus disease (COVID-19) aid law, as he visits Smith Flooring in Chester, Pennsylvania, U.S., March 16, 2021.,Image: 598108290, License: Rights-managed, Restrictions: , Model Release: no, Credit line: KEVIN LAMARQUE / Reuters / Forum

Plan ratunkowy Bidena to rewolucyjne – jak na USA – rozszerzenie pomocy społecznej i zasiłków Gdy Joe Biden był na progu objęcia urzędu prezydenta, komentatorzy zaczęli zastanawiać się głośno nad jednym pytaniem: w ślady którego demokratycznego poprzednika pójdzie 46. prezydent Stanów Zjednoczonych? Czy będzie bardziej jak Franklin Delano Roosevelt, czy raczej Barack Hussein Obama? Konsensus – przynajmniej wśród tych przychylnie nastawionych do obejmującego urząd Bidena – przyszedł szybko. Oby nie zafundował nam trzeciej kadencji Obamy! – orzekli. Choć bowiem Obama cieszył się niezwykłą popularnością wśród demokratycznych wyborców i nawet odchodząc z urzędu, miał wysokie wskaźniki poparcia i zaufania, dziś liczy się co innego. Dwaj historyczni poprzednicy Bidena z ramienia Partii Demokratycznej, Roosevelt i Obama, przejęli stery państwa w obliczu wielkich kryzysów globalnych. I właśnie to podejście do kryzysu jest tym, z czego Amerykanie rozliczać będą rządzących. Obama do kryzysu sprzed ponad dekady podszedł w zgodzie ze swoim temperamentem uczelnianego wykładowcy, prawnika i merytokraty. Zatrudnił radę ekspertów, kazał im deliberować, a sam – zmuszony także przez zajadłość republikańskiej opozycji – wychodził naprzeciw żądaniom krytyków i szukał kompromisów. To nie wystarczyło do sukcesu. Antykryzysowe działania Obamy ostatecznie nie uratowały amerykańskiej gospodarki, nie wyznaczyły też nowego standardu w dziedzinie (dobrej) legislacji. Prawica grzmiała, że Obama rozdaje za dużo i nieskutecznie, lewica zaś, że za mało i nieskutecznie. Pewne jest, że historia nie zapamięta go z odważnych reform ani z bezkompromisowej walki w obliczu katastrofy. Z Rooseveltem odwrotnie. Choć historycy i badacze spierają się o jego dziedzictwo i prawdziwą cenę rozmachu jego prezydentury, Roosevelt na zawsze kojarzyć się będzie z jednym. Nowym Ładem, którego nazwa do dziś jest synonimem wszystkich ambitnych antykryzysowych wysiłków i tak zapada w pamięć, że nawet prawicowy rząd Mateusza Morawieckiego w 2021 r. w Polsce bez żenady próbuje się nim posługiwać. Dlatego dobrze życzący prezydenturze Bidena chcą, by przypominała ona raczej wysiłki FDR. Wygląda na to, że nowy prezydent właśnie dostał pierwszą szansę i jej nie zmarnował. Słowo dnia: bilion W Ameryce wchodzi w życie Plan Ratunkowy Joego Bidena, czyli ustawa antykryzysowa American Rescue Plan Act of 2021. To zdaniem wielu najambitniejszy program społeczny od przynajmniej półwiecza i „wojny z ubóstwem” prezydenta Lyndona Johnsona. Przewiduje pakiet dotacji, grantów i świadczeń bezpośrednich wart prawie 2 bln – tysiące miliardów – dolarów. W ramach ARPA dofinansowanie mają otrzymać stany, hrabstwa i rządy plemienne, szkoły, małe i średnie firmy, Departament ds. Weteranów i Departament Zdrowia, rolnicy, producenci maseczek i sprzętu ochronnego… Lista jest długa. Jednak ważniejsze jest to, jak program Bidena podchodzi do świadczeń dla indywidualnych obywateli i rodzin. „Wydarzyło się dziś coś niezwykłego, co warto uczcić. Mówimy o największej od czasów Roosevelta akcji pomocy dla amerykańskich dzieci i rodzin – pisał Robert Kuttner w centrolewicowym „American Prospect”. – Rok temu powszechny dochód podstawowy wydawał się radykalnym, sekciarskim pomysłem. Cóż, teraz właśnie wprowadzamy go dla dzieci i rodzin. (…) Tylko to policzcie, rodzina z trójką dzieci dostanie teraz prawie 14 tys. dol. rocznie. To rewolucyjne rozwiązanie, które zmusi pracodawców do wielkich podwyżek. (…) Czasami naprawdę coś się udaje. Mamy święto”. Mowa o bezpośrednich świadczeniach gotówkowych i ulgach podatkowych dla rodzin. Wprowadzenie bezpośrednich zasiłków kryzysowych Amerykanie zawdzięczają jeszcze administracji Trumpa i poprzedniemu Kongresowi – choć oczywiście nikt dzisiaj nie ma zamiaru poprzedniemu prezydentowi za to dziękować. Jednak Biden rozszerza i wydłuża działanie świadczeń kryzysowych i czyni je częścią nowego, mówiąc kolokwialnie, socjalu, na jaki mogą liczyć amerykańskie rodziny. Zarabiający poniżej 75 tys. dol. rocznie dostaną jednorazowo 1,4 tys. dol., pary o dochodach równych lub mniejszych niż 150 tys. dol. otrzymają dwa razy tyle. Kolejne 1,4 tys. dol. wypłacane będzie za każde dziecko lub osobę zależną rodzicowi, opiekunowi lub parze, która ma tę osobę na utrzymaniu. Do tego bezdzietni i single uzyskają (na razie na 2021 r.) wyższą kwotę wolną od podatku, rodzice zaś –

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 13/2021, 2021

Kategorie: Świat