Talmud mówi: „Kto ratuje jedno życie, ratuje cały świat” Leopold Socha uratował 11 osób! Tyle właśnie wyszło z kanałów lwowskich w lipcu 1944 r. Dziewczynka w zielonym sweterku – Krysia Chiger, była jedną z nich. W czasie II wojny światowej we Lwowie zniknęła prawie cała stutysięczna żydowska gmina. Kiedy czytałem wspomnienia Krystyny Chiger, miałem przed oczyma miejsca, o których pisze. Jestem lwowiakiem, znam ulicę Kopernika, gdzie Krysia spędziła szczęśliwe dzieciństwo przed wojną, nieraz chodziłem drogą, którą lwowscy Żydzi maszerowali do pracy do obozu Janowskiego i na której ginęli; setki razy przechodziłem obok domu na Zamarstynowskiej, gdzie mieszkała w getcie mała Krysia. Wspomnienia Krystyny Chiger są cennym źródłem historycznym. O Lwowie okresu II wojny światowej powstało wiele tekstów: polskich, żydowskich, ukraińskich. Ale nie znam żadnych wspomnień żydowskich dzieci, które mieszkały w getcie, przeżyły wszystkie tzw. akcje i doczekały zakończenia wojny. Tekst nasycony jest kontrastami. Przedwojenne beztroskie życie w przestronnym mieszkaniu zmienia się pełną strachu egzystencję w ciemnych, cuchnących kanałach – ostatnim schronieniu żydowskiej rodziny. Autorka pisze o małych cudach, które uratowały rodzinę w trudnych momentach. Przypadkowe i logicznie wytłumaczalne wydarzenia formują się w swoistą pieśń o ludzkiej woli przetrwania. Siedmioletnia dziewczynka zmuszona jest wcześnie odczytywać znaczenia pojęć nieprzeznaczonych dla dzieci, czytać między wierszami opowieści dorosłych, wsłuchiwać się w komentarze taty o rządach okupantów i o otaczającym świecie. Warunki zmusiły ją do bycia dorosłą: dbała o maleńkiego braciszka, ciężko chorowała, głodowała, nieraz widziała śmierć, ale przeżyła. Przeżyła, by opowiedzieć nam, jaki był Holokaust we Lwowie. Krystyna przeżyła dzięki heroicznym staraniom ojca, odważnego Ignacego Chigera, i dzięki miłości matki Pauliny, która dzieciom oddawała ostatnie kruszyny chleba i krople wody. Pomógł im polski kanalarz Leopold Socha. Opiekował się nimi przez 14 miesięcy, do końca niemieckiej okupacji. Przekaz autobiograficzny Krystyny Chiger to opis lęku i załamania, ale nie poddania się losowi. Ogromne podziękowanie należy się jej za odwagę i wewnętrzną siłę, by przezwyciężyć strach przed zatraceniem się w koszmarach z dzieciństwa. Jej książka przypomina nam to, do czego nigdy nie powinno dojść i do czego nigdy więcej nie można dopuścić. Książkę „Dziewczynka w zielonym sweterku” czyta się bardzo dobrze, chce się docierać do kolejnych wydarzeń. Sprzyja temu świetne tłumaczenie z angielskiego, które doskonale oddaje zarówno humor autorki, jak i jej chęć opowiedzenia prawdy. Autor jest doktorem filozofii, napisał pracę „Problem przetrwania mieszkańców Lwowa 1939-1944” Krystyna Chiger, Daniel Paisner, Dziewczynka w zielonym sweterku, PWN, Literatura Faktu, Warszawa 2011 Udostępnij: Kliknij, aby udostępnić na Facebooku (Otwiera się w nowym oknie) Facebook Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na Telegramie (Otwiera się w nowym oknie) Telegram Kliknij, aby udostępnić na WhatsApp (Otwiera się w nowym oknie) WhatsApp Kliknij, aby wysłać odnośnik e-mailem do znajomego (Otwiera się w nowym oknie) E-mail Kliknij by wydrukować (Otwiera się w nowym oknie) Drukuj
Tagi:
Jarosław Kit









