Ale lekko nie jest, stacje radiowe i telewizyjne są przecież rozrzucone po całej Warszawie. I wszyscy pożądają narodowego wąsika, bogatej kolekcji apaszek i sygnetu na paluszku Marka Jakubiaka. Myśli pana chorążego mają lotność musztry na placu ćwiczeń kompanii piechoty. A my lubimy zwłaszcza, jak pan chorąży, pardon – poseł, mówi „tom paniom”.
Tagi:
Marek Jakubiak
Stopień marka Jakubiaka to podporucznik-kosmonauta (dwie gwiazdki w rakiecie).