Pan prezes Bańka w podróży

Pan prezes Bańka w podróży

Największy farciarz minionego roku? A może zapobiegliwy chytrusek? Niech was nie zmyli jego mina. Witold Bańka pracuje na wizerunek poczciwca. Ale ten sportowiec i stały bywalec imprez z udziałem wierchuszki PiS troskliwie dba o własną karierę. Załatwił sobie posadę w WADA. Pierwsza decyzja Bańki na nowej posadzie nie zaskakuje. Załatwił sobie biuro w Warszawie. Tu będzie urzędował i jeździł po świecie. Bo centralę światową ma w Montrealu. Europejską w Lozannie. Afrykańską w Johannesburgu. Azjatycką w Tokio. I amerykańską w Montevideo. Będzie więc sobie podróżował klasą biznes. I walczył o czystość sportu. Czy ktoś słyszał o lepszej robocie? Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 03/2020, 2020

Kategorie: Aktualne, Przebłyski