Pan reżyser Kamiński

Pan reżyser Kamiński

Najpierw było „Teraz k… my” (Jarosław Kaczyński o AWS), potem „Spieprzaj, dziadu!” (Lech Kaczyński do prostego człowieka), a teraz „Wiem, k… że nie biorą” (ze spotu wyborczego PiS, autorstwa Michała Kamińskiego). Spot przedstawia grupę facetów w garniturach, zapewne owych mitycznych „oligarchów”, takich niby-gangsterów (cygara, szklaneczki whisky w dłoniach), którzy dostają jakiś kontrakt od rządu, potem „smarują” opozycji, bo mają wszystkich w kieszeni. Biznes przestaje się kręcić, gdy do władzy dochodzi obecna przewodnia siła, a wtedy faceci wpadają w złość, jeden z nich przyznaje nawet, że „trzeba skończyć z tym Ziobrą i Kaczyńskim i wracamy do gry”. Na koniec dramatyczne pytanie: „Czy wrócą?”.
To, że Michał Kamiński jest niespełnionym reżyserem, wiedzieliśmy od dawna, ale nie wiedzieliśmy, że jest tak biegły w obyczajach gangów. Ciekawe, gdzie się tak dobrze nauczył tego slangu?

Wydanie: 2007, 38/2007

Kategorie: Przebłyski

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy