Piękny umysł Wildsteina

Piękny umysł Wildsteina

W „Rzeczpospolitej” swe śledztwa prowadzi Bronisław Wildstein (nz. z redaktorem naczelnym Maciejem Łukasiewiczem (z prawej)). Nie tak dawno ogłosił, że Janina Paradowska z „Polityki” kieruje spiskiem, którego celem jest wykreowanie Jolanty Kwaśniewskiej na prezydenta RP. A także, że dziennikarze pracujący w PRL byli z SB jedną rodziną. Teraz napadł na nas, alarmując, że w III RP jesteśmy traktowani „jak zwyczajne pisma”. Wildstein nie wyjaśnia, jak powinniśmy być traktowani, ale łatwo się domyślić jego recept na ostateczne rozwiązanie kwestii „Przeglądu”.
W Wildsteinowych dytyrambach jedno zdanie jest interesujące i z serca polecamy je autorowi: „Jeśli jednak u jakiegoś dziennikarza ideologiczne okulary uniemożliwiają widzenie rzeczywistości, oznacza to, że powinien zmienić zawód”.
No to do dzieła!

Wydanie: 05/2004, 2004

Kategorie: Przebłyski

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy