Piękny umysł Wildsteina

Piękny umysł Wildsteina

W „Rzeczpospolitej” swe śledztwa prowadzi Bronisław Wildstein (nz. z redaktorem naczelnym Maciejem Łukasiewiczem (z prawej)). Nie tak dawno ogłosił, że Janina Paradowska z „Polityki” kieruje spiskiem, którego celem jest wykreowanie Jolanty Kwaśniewskiej na prezydenta RP. A także, że dziennikarze pracujący w PRL byli z SB jedną rodziną. Teraz napadł na nas, alarmując, że w III RP jesteśmy traktowani „jak zwyczajne pisma”. Wildstein nie wyjaśnia, jak powinniśmy być traktowani, ale łatwo się domyślić jego recept na ostateczne rozwiązanie kwestii „Przeglądu”. W Wildsteinowych dytyrambach jedno zdanie jest interesujące i z serca polecamy je autorowi: „Jeśli jednak u jakiegoś dziennikarza ideologiczne okulary uniemożliwiają widzenie rzeczywistości, oznacza to, że powinien zmienić zawód”. No to do dzieła! Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 05/2004, 2004

Kategorie: Przebłyski