Piętno Tworek

Piętno Tworek

W Polsce powrót do normalnego życia tych, którzy przeszli chorobę psychiczną, jest właściwie niemożliwy – Dr Maria Pałuba, psychiatra – Czy ludzie boją się słowa Tworki? – Ci, którzy otrzymali w tym szpitalu pomoc w powrocie do zdrowia, nie obawiają się, często odwiedzają nas po wypisaniu ze szpitala. Inni, którzy niewiele wiedzą o szpitalu i chorobach psychicznych, postrzegają Tworki jako miejsce izolacji, piętnujące. Spora część społeczeństwa wobec osoby chorej psychicznie ciągle używa określeń pejoratywnych, obraźliwych. Potwierdzają to m.in. badania prof. Jacka Wciórki z Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie oraz CBOS. – Pani doktor założyła Towarzystwo Przyjaciół Tworek. W szpitalu działa też Szansa – Stowarzyszenie Rodzin i Przyjaciół Osób Psychicznie Chorych. Po co te organizacje? – Działalność takich organizacji potrzebna jest szczególnie wtedy, gdy w społeczeństwie funkcjonują ludzie, którzy są z niego wykluczani i izolowani z powodów przez siebie niezawinionych. Na przykład z powodu choroby psychicznej. Staramy się, z jednej strony, udzielić tym osobom wsparcia w powrocie do środowiska, z drugiej – wpłynąć na postawy społeczne wobec nich, zwiększać wiedzę na temat zdrowia psychicznego i problemów ludzi chorujących. Na terenie szpitala i poza nim organizujemy wiele otwartych imprez kulturalnych, sportowych, warsztaty i konferencje naukowe. Otwartość takich działań humanizuje wizerunek szpitala i pokazuje, że nie jest to miejsce dla ludzi „za zamkniętą żelazną bramą”. – Bowiem każdy może znaleźć tu miejsce – jako pacjent… – Właśnie. Według danych Światowej Organizacji Zdrowia, 20% ludności cierpi na jakieś zaburzenia psychiczne, w tym przeważają różnego typu depresje. W Polsce ponad 6 mln osób potrzebuje pomocy psychiatry. – Ze statystyk Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie wynika, że choroby psychiczne dotykają w coraz większym stopniu ludzi młodych. Czy są to ofiary transformacji? – Również. Towarzyszą jej bowiem niestabilna sytuacja na rynku pracy, bezrobocie. I załamanie się podstawowych norm moralnych, korupcja, prywata. Brakuje autorytetów, przejrzystych procedur, wyraźnie zarysowanych i przestrzeganych granic praworządności. Takie sytuacje nie pozostają bez wpływu na system nerwowy, psychikę ludzi szczególnie wrażliwych, z rozbudowanym instynktem społecznym. Jeżeli na pewne predyspozycje osobowościowe nałożą się stresujące okoliczności zewnętrzne – powstaje sytuacja sprzyjająca ujawnieniu się choroby psychicznej. Często jest nią depresja. W ostatnich latach obserwujemy wzrost zachorowań o obrazie depresji. Statystki często nie odzwierciedlają stanu faktycznego, bowiem na przykład dwie trzecie chorych na depresję nie trafia do psychiatrów. – Brakuje lekarzy? – Tak. Ale głównie dzieje się tak dlatego, że chorzy wstydzą się przekroczyć próg gabinetu psychiatrycznego. A ponieważ depresji często towarzyszą inne objawy somatyczne, chociażby bóle głowy, kołatanie serca, to zapisują się na wizytę np. do kardiologa. Dlatego teraz wdrażany jest specjalny program dla lekarzy pierwszego kontaktu. Chcemy uczulić ich na to, że często przewlekłej chorobie somatycznej towarzyszy depresja jako choroba współistniejąca. Bardzo często bywa tak, że depresja nieleczona rozwija się i dopiero np. próba samobójcza sprawia, że pacjent zostaje przywieziony do szpitala z właściwym rozpoznaniem choroby. – Z badań przedstawionych na konferencji naukowej zorganizowanej z pani inicjatywy w Szpitalu Psychiatrycznym w Tworkach wynika, że reakcje typowego Polaka na chorego psychicznie sytuują się między strachem a ostracyzmem. Zdecydowany sprzeciw budzi pełnienie przez osoby, które chorowały kiedyś psychicznie, funkcji związanych z odpowiedzialnością za innych. Nie chcielibyśmy też synowej czy zięcia z takim stygmatem. I broń Boże, aby o chorobie psychicznej w naszej rodzinie dowiedzieli się sąsiedzi lub pracodawca. – Badania te potwierdzają, że co prawda w mediach zwraca się już uwagę na stan zdrowia, ale porady bardziej koncentrują się na młodym wyglądzie i zgrabnej sylwetce jako warunkach bardzo ważnych w robieniu kariery. Niewiele natomiast mówi się o zdrowiu psychicznym Polaka. Zapomina się, że to stan psychiczny jest przede wszystkim gwarantem każdego sukcesu. A przecież dowiedziono też, że osoby w gorszej kondycji psychicznej – nie mówię o chorobach, ale o życiu w permanentnym stresie – mające obniżony nastrój, częściej zapadają również na inne choroby somatyczne. – Uczestnicy wspomnianej konferencji zapoznali się z badaniami na temat udziału mediów w kształtowaniu wizerunku chorego psychicznie. „Psychiczni”

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2003, 35/2003

Kategorie: Wywiady