Płoną szybko, rosną długo

Podpalenia i nieostrożność to główni wrogowie Leśnicy w najnowszym „Raporcie o stanie lasów 2000” – autoryzowanym przez dyrektora generalnego Lasów Państwowych, dr. Konrada Tomaszewskiego – podali, że rocznie zdarza się od 3 do 8 tys. pożarów lasów. W minionym dziesięcioleciu było ich prawie 77 tys. Astronomiczna liczba! W Lasach Państwowych wybuchło ponad 46,2 tys. pożarów, które objęły przeszło 59 tys. ha. Za duży pożar leśnicy uznają zniszczenie przez ogień 10 ha upraw leśnych. Polskie lasy płoną najczęściej w lutym, marcu i kwietniu. W tym roku stopień zagrożenia już na początku marca był duży… z powodu braku śniegu. W 2000 r. – czytamy w raporcie – w Lasach Państwowych 5052 pożary objęły łącznie 1767 ha. Na szczęście przeciętnie płonęło zaledwie po 0,56 ha. Niezmienny jest od wielu lat – stwierdzają specjaliści z Zakładu Ochrony Przeciwpożarowej Lasu w Instytucie Badawczym Leśnictwa – rozkład przestrzenny pożarów. W minionym roku najczęściej lasy paliły się w woj. mazowieckim (2346 pożarów) i podlaskim (825), a ponad 600 pożarów miało miejsce w woj. śląskim, łódzkim, świętokrzyskim i lubuskim. W woj. wielkopolskim było nieco lepiej – zdarzyło się tylko 547 pożarów. A najmniej „palne” były woj. małopolskie (169) i opolskie (128 pożarów). Charakterystyczne są dane w poszczególnych miesiącach tzw. sezonu palności. Od lat trwa on z reguły od kwietnia do końca września. Najważniejszy czynnik chroniący lasy przed pożarami to nie tylko wyższa świadomość ludzi czy dostatek sprzętu gaśniczego i środków łączności, ale przede wszystkim wielkość opadów. W 2000 r. – jak podano w raporcie – na tle sytuacji wieloletniej zauważalne jest prawie dwukrotne zwiększenie liczby pożarów. O ile w latach 1995-1999 np. w kwietniu było ich 2007, to w kwietniu 2000 r. niewiele więcej, bo tylko 2020. Ale już porównanie liczby pożarów w marcu tego okresu (1350) z marcem ub. roku wypada tragicznie (5056). Podobnie w czerwcu – w ciągu pięciu lat 686, a w zeszłym roku aż 2259. W lipcu, sierpniu i wrześniu w pięcioleciu wybuchło 2648 pożarów, ale – na szczęście – w tych samych miesiącach minionego roku tylko 876. Podliczając: w latach 1995-1999 było 6692 pożarów, zaś w minionym roku padł rekord – 12428. Można wymienić ponad dziesięć typowych przyczyn. Niestety, aż 40% to skutek podpaleń. Główny specjalista ds. ochrony ppoż. z Wydziału Ochrony Lasu w Dyrekcji Generalnej LP, inż. Janusz Bardan, podkreśla, że żaden pożar w 2001 r. nie miał rozmiarów kataklizmu, ogień zniszczył w połowie przypadków tylko runo leśne. W tym roku (do końca sierpnia) liczba pożarów zmalała do 2040, a ogień objął 684 ha. Najwięcej (388) zdarzyło się w lasach Regionalnej Dyrekcji LP w Zielonej Górze, zaś 271 na terenie Dyrekcji LP w Katowicach. Na trzecim miejscy znalazły się lasy Dyrekcji w Szczecinie (242). Ponad sto pożarów zanotowano w lasach dyrekcji regionalnych w Warszawie, Wrocławiu, Radomiu i Poznaniu, około stu pożarów zniszczyło łącznie 277 ha w lasach dyrekcji w Białymstoku, Łodzi i Toruniu. Pożary w lasach dyrekcji zielonogórskiej, choć najliczniejsze, objęły zaledwie 24,5 ha, w szczecińskiej tylko 55 ha, w radomskiej 36,8 ha zaś w poznańskiej 28 ha. Najczęściej przyczyną były podpalenia (934, a więc niemal 50% tegorocznych pożarów). W 430 przypadkach sprawców i przyczyn nie ustalono. Na trzecim miejscu wymienia się nieostrożność dorosłych (266 pożarów, w tym 156 z winy osób wypoczywających w lesie). Tradycyjnie wiele pożarów powoduje samoistne przenoszenie się ognia z terenów nieleśnych: z wypalanych łąk, pół uprawnych i poboczy dróg (w tym roku aż 137). Od 12 do 18 pożarów wywołały różne środki transportu – kolei i samochody – a zaledwie 12 wyładowania atmosferyczne i 14 zerwanie linii energetycznych. Bezpieczeństwo pożarowe w lasach zależy w znacznym stopniu od pogody. Latem 2001 r. występowały dość długie okresy z intensywnymi opadami, ale to nie znaczy, że można było całkowicie uniknąć pożarów. Tradycyjnie najbardziej „palne” były zachodnie i środkowe regiony Polski. Potwierdzają to dane z ziemi lubuskiej, Wielkopolski, Pomorza Zachodniego i centrum – głównie z rejonu Łodzi, Warszawy i Radomia. Znacznie uszkodzone przez przemysł lasy w okolicach Katowic także w tym roku ucierpiały z powodu wspomnianych 271 pożarów,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2001, 46/2001

Kategorie: Ekologia