Pod tarczą antykryzysową

Pod tarczą antykryzysową

Politycy PiS chętnie powtarzają, że w ramach kolejnych tarcz rząd Morawieckiego rozdzielił wśród przedsiębiorców ponad 200 mld zł. Tymczasem, kiedy 8 kwietnia 2020 r. Mateusz Morawiecki i prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński ogłosili uruchomienie skierowanej do firm i wartej 100 mld zł tarczy finansowej, premier mówił o znacznie wyższej kwocie: – Tarcza finansowa, łącznie z poprzednim programem (czyli tarczą antykryzysową – przyp. aut.), sięgnie poziomu ponad 300 mld zł – 320, 330 mld zł! W praktyce wszystko wyglądało o wiele skromniej. 70 mld zł w postaci instrumentów finansowych NBP zaoferował bankom komercyjnym dla podtrzymania płynności. Zbliżoną kwotę rząd miał zaoferować firmom w postaci odroczonych płatności skarbowych, gwarancji i pożyczek. Także i te pieniądze miały podlegać zwrotowi. Powołano pozostający w gestii premiera Fundusz Inwestycji Publicznych. Miał on dysponować kwotą 30 mld zł i działając wspólnie z samorządami, finansować inwestycje infrastrukturalne, modernizację szkół i szpitali, transformację energetyczną, a nawet biotechnologię i farmację. Jednak od czerwca ubiegłego roku o tym funduszu w oficjalnych dokumentach rządowych już się nie wspomina. Głośno za to o Rządowym Funduszu Inwestycji Lokalnych, w ramach którego rozdzielono ok. 16

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 17/2021, 2021

Kategorie: Kraj