Podstępny Stuxnet

Podstępny Stuxnet

Agresywny wirus komputerowy sparaliżował program nuklearny Iranu równie skutecznie jak bombardowanie Wojna z Iranem już trwa. Na razie toczą ją tajne służby i specjaliści od walki elektronicznej. Zachodni eksperci doszli ostatnio do wniosku, że wirus komputerowy Stuxnet, który zaraził instalacje nuklearne Teheranu, wyrządził ogromne szkody, zapewne zniszczył lub poważnie uszkodził ponad tysiąc wirówek do wzbogacania uranu i opóźnił irański program nuklearny o dwa lata. „Ten atak cybernetyczny był prawie tak samo skuteczny jak uderzenie militarne, a nawet lepszy, ponieważ nie spowodował strat w ludziach ani wybuchu wojny. Z militarnego punktu widzenia był to ogromny sukces”, powiedział ekspert od spraw bezpieczeństwa elektronicznego z Hamburga Ralph Langner dziennikarzowi izraelskiej gazety „Jerusalem Post”. Langner jako pierwszy opisał właściwości wirusa Stuxnet jako broni cybernetycznej zdolnej do niszczenia infrastruktury przemysłowej. Zdaniem niemieckiego specjalisty to najbardziej złożony i agresywny ze wszystkich znanych do tej pory komputerowych wirusów. Jego kod składa się z 15 tys. elementów – jest tak skomplikowany, że nie może być dziełem jednego, nawet genialnego hakera. Stuxnet mógł powstać tylko dzięki współpracy kilku państw, a jego opracowanie trwało lata – podkreśla Langner. Według najbardziej rozpowszechnionej opinii jest dziełem służb specjalnych Izraela lub Stanów Zjednoczonych, które być może wymyśliły go wspólnie. Państwo żydowskie widzi w programie atomowym Iranu śmiertelne zagrożenie dla swego istnienia. Według innej teorii za cybernetycznym atakiem stoją Chiny, które także nie chcą, aby Teheran zdobył broń nuklearną. Wiele wirówek używanych w irańskich ośrodkach jest produkcji chińskiej, toteż cybernetyczni wojownicy Pekinu, znający słabe punkty tego sprzętu, mieliby łatwe zadanie. Wariant chiński jest jednak znacznie mniej prawdopodobny. Zapewne Stuxnet został wprowadzony do systemów sterowania irańskich ośrodków nuklearnych w Natanz i Buszerze w połowie 2009 r. Od tej pory zwłaszcza w Natanz mnożyły się awarie, dochodziło do przerw w pracy, produkcja wzbogaconego uranu spadła, a Teheran masowo kupował za granicą nowe wirówki. Eksperci irańscy nie potrafili jednak odkryć przyczyn tych kłopotów. Dopiero w czerwcu 2010 r. wirus został wykryty przez ekspertów z białoruskiej firmy bezpieczeństwa komputerowego. We wrześniu międzynarodowi specjaliści opisali jego destrukcyjne właściwości jako broni niszczącej instalacje przemysłowe. Prezydent Iranu Mahmud Ahmadineżad początkowo twierdził, że Stuxnet zaraził tylko komputery z programami administracyjnymi ośrodków atomowych, jednak 29 listopada ub.r. przyznał, że wtargnął on do „ograniczonej liczby” wirówek, ale szkody zostały naprawione. Według Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej Iran wstrzymał ładowanie uranu do wirówek. Władze irańskie utrzymują, że wzbogacanie uranu zostało wznowione po sześciu dniach. W grudniu 2010 r. eksperci z Niemiec, a także z kalifornijskiej firmy Symantec doszli do wniosku, że Stuxnet jest bronią bardzo wyspecjalizowaną – został napisany w ten sposób, aby niszczył wirówki do wzbogacania uranu zwłaszcza w ośrodku w Natanz. Wirus szuka tylko urządzenia sterującego PLC wyprodukowanego przez koncern Siemensa oraz aparatury regulującej częstotliwość prądu w wirówkach. Ta aparatura produkowana jest przez jedynie dwie firmy na świecie, w Teheranie i w Finlandii. Twórcy wirusa mieli więc bardzo rozległą wiedzę na temat irańskiego programu nuklearnego. Stuxnet sprawiał, że zmieniała się częstotliwość prądu w wirówkach, regulująca ich obroty. Optymalna częstotliwość dla tych urządzeń wynosi 1064 Hz. Na skutek działania wirusa częstotliwość nagle wzrastała do nawet 1410 Hz, niekiedy zaś spadała do zaledwie 2 Hz. Wirówki zbierają i koncentrują izotopy uranu, które mogą zostać wykorzystane jako paliwo reaktorów, ale także do produkcji broni nuklearnej. Przy częstotliwości 1410 Hz wirniki wirówek wpadają w takie wibracje, że całe urządzenie zostaje zniszczone lub poważnie uszkodzone. Ale wirus działał niezwykle przebiegle i powoli, jakby jego celem było długoterminowe sparaliżowanie produkcji wzbogaconego uranu, a nie jednorazowe zniszczenie wirówek. Blokował mierniki częstotliwości oraz inne urządzenia pomiarowe i kontrolne, więc technicy irańscy nie mogli się zorientować, co jest przyczyną awarii. Dochodzili do wniosku, że powodem kłopotów jest po prostu zła jakość wirówek, które wymieniali na nowe. Koszty rosły, a problemy nie ustawały. W dodatku co pewien

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 01/2011, 2011

Kategorie: Świat