Polska już zapłaciła

Polska już zapłaciła

Amerykańskie środowiska żydowskie ponownie domagają się zwrotu mienia. Wartość roszczeń to minimum 60 mld dolarów Jeżeli jest coś pewnego na tym świecie oprócz śmierci i podatków, to chyba tylko to, że środowiska żydowskie zawsze już będą nękać Polskę o odszkodowania za mienie utracone podczas wojny i po jej zakończeniu. Najnowszy przykład mieliśmy kilkanaście dni temu, gdy Światowy Kongres Żydów, Światowa Organizacja Żydowska ds. Restytucji Mienia, a także specjalny doradca sekretarz stanu USA ds. problemów Holokaustu Stuart Eisenstat wyrazili głębokie rozczarowanie, smutek i żal z powodu zawieszenia prac nad ustawą reprywatyzacyjną. Do apelu o restytucję mienia przyłączył się naczelny rabin Polski Michael Schudrich, uznając, że odmowa zwrotu własności jest niemoralna. Do przedstawicieli środowisk żydowskich jakoś nie chce trafić to, że ich roszczenia są bezpodstawne, państwo polskie nie ma żadnych niezrealizowanych zobowiązań dotyczących zwrotu mienia, a reprywatyzacja trwa u nas od lat i doprowadziła już do zwrotu dziesiątków tysięcy majątków na drodze administracyjnej i sądowej. Pisaliśmy zresztą o tym już przed trzema laty („P nr 36/2008), gdy w rezolucji amerykańskiego Kongresu znalazły się takie oto sformułowania: „WZYWA SIĘ rząd Polski do NATYCHMIASTOWEGO uchwalenia sprawiedliwej i wyczerpującej ustawy (…). WZYWA SIĘ również do zapewnienia, aby ustawa o restytucji i rekompensatach ustanowiła niebiurokratyczny, prosty i przejrzysty proces, który zaowocowałby realnymi korzyściami…”. Miliardy, których nie mamy Zdaniem strony żydowskiej, Polska ma zapłacić odszkodowania bądź zwrócić nieruchomości odebrane Żydom w czasie II wojny przez Niemców, które potem, jako mienie poniemieckie lub pozbawione właściciela, przeszły na własność naszego państwa. A także nieruchomości przejęte za czasów Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej na mocy decyzji nacjonalizacyjnych. Wypłaty miałyby następować na podstawie „sprawiedliwej i wyczerpującej ustawy o restytucji”, a cały proces zwracania majątków musi być „niebiurokratyczny, prosty, przejrzysty i owocujący realnymi korzyściami”. Przedstawiciele Amerykańskiego Komitetu Żydów chcieliby także, aby wnioski o odszkodowanie do polskich władz można było składać w języku angielskim, w sposób możliwie uproszczony, bez konieczności przedkładania zbędnych dokumentów. Czyli najlepiej pewnie byłoby, gdyby wystarczyło zwykłe oświadczenie osoby zainteresowanej, że jej przodkowie posiadali taki a taki majątek w Polsce. Może się oczywiście okazać, że nie da się ustalić spadkobierców nieruchomości odebranych Żydom. Nie szkodzi. Wtedy, jak twierdzą organizacje żydowskie, majątki należy przekazać na fundacje mające się zajmować upamiętnieniem dziedzictwa żydowskiego. Wartość ewentualnych roszczeń dotyczących mienia żydowskiego jest różnie szacowana, najniższe podawane sumy to 60 mld dol. Polska oczywiście takiej kwoty nie ma i nigdy nie zbierze, ale może przecież odszkodowania wypłacać w ratach. Z tą humanitarną propozycją pośpieszył Stuart Eisenstat, który zapewnił, że doskonale rozumie problemy budżetowe Polski. Wcześniej o rozłożeniu wypłat mówił David Peleg, były ambasador Izraela w Polsce, obecnie dyrektor generalny Światowej Organizacji Żydowskiej ds. Restytucji Mienia: – Chodzi przecież o 3,5 miliona ludzi, ich własność musiała być warta bardzo dużo. Polska nie powinna się jednak obawiać, że to zbyt obciąży jej budżet – płatność można rozłożyć na raty. Jednak wypłata tych odszkodowań to nie tylko kwestia elementarnej sprawiedliwości. To także, jak twierdzi Eisenstat, działanie w najlepiej pojętym interesie naszego kraju – innymi słowy pomoc Polsce – bo obecnie istnieją wątpliwości związane z tytułami własności nieruchomości. Gdy zaś oddamy majątki potomkom dawnych właścicieli, te wątpliwości znikną, co dla Polski będzie bardzo dobre. Pan doradca jest też przekonany, że nasze problemy nie są tak poważne, by mogły utrudnić wypłatę odszkodowań. Świetnie bowiem radziliśmy sobie z kryzysem i – jak powiedział – dzięki dobrej polityce finansowej Polska jest w dużo lepszym położeniu fiskalnym niż wiele innych państw. Warto chyba dodać, że gdyby mimo wszystko brakowało nam pieniędzy, moglibyśmy zapewne liczyć na pożyczki w zagranicznych bankach. Polska szczodrze zwróciła mienie komunalne Organizacje żydowskie już od połowy lat 90. próbują skłonić Polskę do uchwalenia przepisów reprywatyzacyjnych. Początkowo domagały się jednak przede wszystkim zwrotu majątków gmin żydowskich. W 1997 r. Sejm uchwalił ustawę o zwrocie mienia komunalnego, dzięki której polskie społeczności żydowskie odzyskały

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 13/2011, 2011

Kategorie: Kraj