Polska zdziecinniała

Polska zdziecinniała

Szkodliwa popularność Trylogii

Brzozowski krytykował kulturę, która była wytworem szlachty i ziemiaństwa.

– Uważał, że istotą rzeczywistości ludzkiej jest kultura w rozumieniu antropologicznym – więzi międzyludzkie, stosunki społeczne, normy moralne, reguły obyczajowe itp. Od najdrobniejszych ogniw tej rzeczywistości, takich jak małżeństwo i rodzina, po największe – jak klasy i narody. Tym, co jego zdaniem wciąż dominowało w ówczesnej kulturze polskiej, było dziedzictwo szlachecko-ziemiańskie. Mówiąc obrazowym skrótem, którego użyłem w swojej książce, na pełną mas robotniczych industrialną Łódź nakładano ciągle normy i reguły wyniesione z ziemiańskiego białego dworku. Kluczową kwestią „Legendy Młodej Polski” było orzeczenie, że cała polska substancja narodowa się zmieniła, ale wzory kultury pochodzą z innego świata. Sprzeczności były więc nieuchronne. Brzozowski sądził, że mogą się okazać katastrofalne. Dlatego był tak krytyczny wobec tamtego dziedzictwa i uważał, że cała kultura w rozumieniu społecznym wymaga radykalnego przepracowania. Począwszy od tego, jak mają wyglądać relacje mężczyzn i kobiet, rodziców i dzieci, aż do wzorów kultury narodowej i światowej.

Dominujące wzory wyniesione z kultury szlachecko-ziemiańskiej znakomicie legitymizował Henryk Sienkiewicz. Brzozowski swoje projekty formułował w opozycji do niego.

– Sienkiewicz nie tylko wypowiadał tamtą rzeczywistość, on ją przede wszystkim odnowił. Trylogia była triumfalną, gdyż niezwykle popularną, restauracją tradycji szlacheckich. Dlatego już pozytywiści, Aleksander Świętochowski, Bolesław Prus czy Eliza Orzeszkowa, krytykowali Sienkiewicza. Brzozowski idzie jednak dalej. Jego zdaniem, Sienkiewicz dokonuje odnowienia szlacheckiego panowania. Robi to z wielkim artystycznym talentem, co Brzozowski uznaje, krytykuje natomiast przesłanie dzieła Sienkiewicza, jego sprzeczność ze współczesną rzeczywistością społeczną. Uważa nawet popularność tego dzieła za szkodliwą.

Co jeszcze różniło świat, który utrwalał w powieściach Henryk Sienkiewicz, od tego, który postulował w swoich dziełach Stanisław Brzozowski?

– To są dwa różne wzory kultury. Wystarczy porównać to, co pisali Sienkiewicz i Brzozowski o małżeństwie i rodzinie. Przypomnijmy sobie postaci kobiece z twórczości Sienkiewicza – są tradycyjnie podporządkowane mężczyźnie i sprowadzone do macierzyństwa. Sienkiewicz właściwie uważał, że kobieta jest dodatkiem do życia mężczyzny. Dla Brzozowskiego problemem był nowy wzór rodziny, który te relacje gruntownie zmieni.

III Rzeczpospolita szlachecka

Autor „Legendy Młodej Polski” bardzo krytycznie pisał o polskiej rodzinie pochodzącej z klas panujących. Krytykował ją za odosobnienie społeczne, kulturowy separatyzm i bezwład intelektualny.

– Ten model rodziny budził furię Brzozowskiego, który pisał jadowicie, że jest on jak jaskinia, do której wilk znosi łup, a cała filozofia jej istnienia polega na tym, żeby tego łupu było jak najwięcej. Egoizm osobisty pokrywał się tu z egoizmem klasowym. W okresie rewolucji lat 1904-1906 Brzozowski zaczął wiązać przemianę całej kultury, więc i wzoru rodziny, z klasą robotniczą. Dziś możemy powiedzieć, że rodzina pracująca tworzy inne relacje międzyludzkie, ale uświadomienie znaczenia tej przemiany jest ciągle zadaniem.

Jakim sposobem Brzozowski chciał przezwyciężyć model rodziny egoistycznej? Wiemy, że konsekwentnie krytykował wszelkie determinizmy historyczne. Jego zdaniem, wiara w automatyczny postęp była nie tylko fałszywa, ale i społecznie szkodliwa.

– Wiedział, że procesy społeczne zachodzą, a z nimi zmieniają się podstawowe relacje sił społecznych, w skali polskiej i powszechnej. Co w takiej sytuacji mają robić twórcy, pisarze, intelektualiści? Otóż mają oni uświadamiać te przemiany, a tym samym współtworzyć je, umacniać. Skąd tytuł ważnego dzieła Brzozowskiego „Legenda Młodej Polski”? Zdaniem autora tego wielkiego pamfletu krytycznego, Młoda Polska jako formacja kulturalna, nie tylko literacka, miała stworzyć nową Polskę. Tego jednak nie zrobiła, dlatego jej nowoczesność jest pewną legendą. Zamiast współtworzyć nową społeczną rzeczywistość, Młoda Polska zamknęła się w świecie artystycznym, w świecie marzeń i fantazji. Nie dokonała uświadomienia tego wielkiego dzieła historycznego, jakie dokonywało się wówczas i dokonuje nadal.

Strony: 1 2 3

Wydanie: 03/2015, 2015

Kategorie: Wywiady

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy