Jakie jest prawdziwe nazwisko dowódcy 1 i 2 armii Wojska Polskiego Z niejakim zdziwieniem przeczytałem w indeksie nazwisk do znakomitej pracy Antoniego Czubińskiego „Polska i Polacy po II wojnie światowej” informację, że właściwe nazwisko i imię gen. Stanisława Popławskiego, dowódcy 2 i 1 armii WP, a później wiceministra obrony w pierwszym dziesięcioleciu Polski Ludowej, brzmiało Siergiej Fiodorowicz Gorochow. Zdziwienie moje nieco się zmniejszyło, kiedy zobaczyłem podobną informację w nowej, opracowanej w latach 90. sześciotomowej Encyklopedii PWN. Zastanawia żywotność ewidentnej, aby nie rzec bzdurnej omyłki, dyskutowanej jeszcze w latach 1986-1987 na łamach „Wojskowego Przeglądu Historycznego” (nr 2 – 1986 i nr 2 – 1987) i, zdawałoby się, ostatecznie wówczas wyjaśnionej i sprostowanej. Przyjdzie zatem pokrótce przypomnieć istotę sprawy. W 1985 r. dr Roman Korab-Żebryk, kombatant wileńskiej AK spisujący dzieje swojej formacji, „odkrył”, że dowódcą 45 korpusu strzeleckiego Armii Czerwonej, uczestniczącego w walkach o Wilno w lipcu 1944 r., był gen. mjr Siergiej Fiodorowicz Gorochow, który niedługo potem znalazł się w Wojsku Polskim pod zmienionym nazwiskiem Stanisława Popławskiego. Informacja ta została opublikowana w wydanej przez PWN książce „Operacja Wileńska AK” (s. 43-44), co nawiasem mówiąc, przeczy rozpowszechnianej dziś wizji srożącej się cenzury opracowań historycznych. Brzmiała dość rewelacyjnie z tego przede wszystkim powodu, że byłby to pierwszy i jedyny znany i opisany przypadek zmiany nazwiska wyższego dowódcy ACz przy przejściu do służby w ludowym WP. W 1 i 2 armii roiło się od radzieckich oficerów. Jednakże nigdy nie stosowano kamuflażu nazwiskowego: dowódcą 1 brygady pancernej był płk Aleksandr Malutin, dowódcą wojsk pancernych WP gen. płk Dymitr Mostowienko itp., itd. Co najwyżej spolszczano imiona i wymowę (np. Andrejewski zamiast Andrejewskij, Jerzy zamiast Georgij). Zmienianie nazwisk nie miałoby sensu ze względu na masowość zjawiska, a w wypadku wyższych dowódców również dlatego, że byli oni na ogół szeroko w armii znani i rzecz nie utrzymałaby się w tajemnicy. Ponadto manipulacje tożsamością oficerów ACz musiałyby się spotkać z ich sprzeciwem. Mieli oni swoje, często chlubne wojenne biografie, które cenili. Oficerowie ci, nie wyłączając niewątpliwych etnicznych Polaków (jak Rokossowski, Korczyc czy Popławski) traktowali na ogół służbę w WP jako czasową delegację i starali się nie tracić więzi z macierzystą armią ani państwem radzieckim. Wracając do ZSRR, natychmiast wracali do rang i munduru. Wróćmy jednak do sprawy gen. Popławskiego. Korab-Żebryk swoje supozycje w sprawie jego „przepoczwarzenia się” z Gorochowa wyprowadził na podstawie źródeł wtórnych lub wręcz trzeciorzędnych. Powoływał się na spisywane w wiele lat po wojnie wspomnienia radzieckich kombatantów oraz popularnonaukowe lub propagandowe opracowania w rodzaju „Oswobożdenije Biełorusiji” A.M. Samsonowa. Niestety, radzieckie wojenne wspomnienia generalskie, z rzadka pisane przez uczestników zdarzeń, częściej przez dziennikarzy i z reguły bez głębszych kwerend archiwalnych, roją się od omyłek faktograficznych i chronologicznych. To samo zdarza się pracom pozornie naukowym z tego okresu, częściowo wskutek utrudnień w dostępie do dokumentacji pierwotnej, do rozkazodawstwa i korespondencji wytwarzanej przez wojskową biurokrację. Rzecz w tym, że tylko w takiej dokumentacji można zweryfikować ewentualne wątpliwości co do tożsamości dowódców wojskowych. Do tych źródeł Korab-Żebryk nie dotarł, choć – jak za chwilę się okaże – były one częściowo dostępne nawet wówczas, i to bez wyprawy do Moskwy. Owszem, kwestionujący na łamach PWH „odkrycie” Koraba-Żebryka profesjonalny historyk wojskowości, doc. Tadeusz Sawicki, odnalazł właściwe dokumenty, ustalił, że generałowie Popławski S.H. i Gorochow S.F. to dwie różne osoby, odtworzył przebieg ich wojennej służby w ACz, nawet zamieścił zdjęcia obydwu. Wyjaśnił też źródło omyłki Koraba-Żebryka: „…w Moskwie, w Instytucie Historii Wojskowej – pisał – odnalazłem akta 45 korpusu strzeleckiego. Okazuje się, że gen. Siergiej Gorochow przejął dowodzenie 45 korpusem od gen. Stanisława Popławskiego, gdy ten został skierowany do służby w Wojsku Polskim. Gen. Gorochow dowodził tym korpusem do końca września (1944)”. Wyjaśnienie to, jak widać, nie pomogło i legenda żyje do dziś być może dlatego, że doc. Sawicki nie przytoczył szczegółów, dat rozkazów, adresów archiwalnych itp. W rezultacie nadal można odwoływać się
Tagi:
Andrzej Werblan









