Prawo na wietrze

Produkcja czystej energii to szansa nie tylko dla środowiska, także dla bezrobotnych Rozmowa z Wojciechem Stępniewskim, kierownikiem Projektu „Klimat i Energia” ze Światowego Funduszu na rzecz Przyrody  – Czy umiemy korzystać ze źródeł odnawialnych i produkować czystą energię? – Oczywiście, że tak. Wprawdzie w Polsce nadal przeważa produkcja konwencjonalna, czyli ze źródeł kopalnych, ale mamy technologie, które pozwalają produkować energię ze źródeł odnawialnych. W naszych warunkach zastosowanie mają przede wszystkim technologie dotyczące produkcji energii cieplnej z biomasy, czyli drewna, słomy i specjalnych odmian wierzby, ciepłownie geotermalne, elektrownie wodne oraz wiatrowe. Polska ma całkiem dobre warunki do tego, aby wykorzystywać gorące źródła podziemne do pozyskiwania energii cieplnej. W polskich warunkach geograficznych sprawdzają się również MEW oraz elektrownie wiatrowe, aczkolwiek w przypadku tych ostatnich korzystne warunki występują głównie nad morzem oraz na niektórych obszarach górskich. Warto wspomnieć, że w Niemczech, które przodują w energetyce wiatrowej, są landy, gdzie 20% energii elektrycznej pochodzi właśnie z elektrowni wiatrowych. – Skoro potrafimy i mamy warunki do uzyskiwania czystej energii, dlaczego jej udział w bilansie energetycznym Polski wynosi tylko 2,5%? – Lobby węglowe jest w naszym kraju bardzo silne. W pewien sposób hamuje ono rozwój energetyki odnawialnej, jako konkurencyjnej. Jest też bariera administracyjna związana ze słabym egzekwowaniem obowiązującego prawa, np. nie nakłada się kar na zakłady energetyczne, które nie wypełniają nałożonego przez ministra gospodarki obowiązku skupu energii ze źródeł odnawialnych. Urząd Regulacji Energetyki nie podejmuje znaczących działań w tym kierunku. Według naszych ocen, około połowa zakładów energetycznych nie wywiązuje się z tego obowiązku. Druga połowa skupuje wprawdzie energię odnawialną, ale jest to energia pochodząca głównie z elektrowni wodnych. – Powiedział pan, że lobby węglowe hamuje rozwój energetyki odnawialnej, w jaki sposób? – Blokowane jest wejście w życie strategii rozwoju energetyki odnawialnej, którą rząd przyjął dwa lata temu. Przejawia się to m.in. w tym, że Polskie Sieci Elektroenergetyczne S.A. nakładają obowiązek przewidywania produkcji energii elektrycznej przez ich wytwórców. O ile w przypadku elektrowni konwencjonalnych, a nawet wodnych, można przewidzieć taką produkcję, w przypadku elektrowni wiatrowych jest to niemożliwe. Zakłady nie chcą więc podpisywać umów na dostawy takiej energii. – Producenci zielonej energii narzekają często, że nie ma określonej ceny minimalnej, za którą zakłady energetyczne powinny skupować czystą energię. – Takie rozwiązanie przyjęte jest w Niemczech. Pozwala inwestorom opracowywać długoletnie plany rozwoju, dzięki czemu zainteresowanie takimi inwestycjami jest spore. W Polsce nadal nie zanosi się na wprowadzenie ceny minimalnej. Tak więc warunki, w jakich muszą teraz działać nasi inwestorzy, są dla nich niezbyt korzystne. Często wręcz ponoszą straty. Tymczasem EkoFundusz i Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przeznaczają na rozwój energetyki odnawialnej spore sumy. Są to pieniądze publiczne, dlatego zagwarantowanie stabilnego rozwoju tego sektora powinno być w interesie każdego z nas. Nie można zapominać naturalnie o środowiskowych aspektach generowania energii ze źródeł odnawialnych. – Za czystą energię musimy jednak więcej płacić. – Tak, rzeczywiście jest ona droższa od energii konwencjonalnej. Dzieje się tak dlatego, że koszty początkowe inwestycji są bardzo wysokie. Sama generacja energii jest bowiem tańsza. Jednak w dłuższej perspektywie, w miarę rozwoju technologii produkcji enegii ze źródeł odnawialnych i stopniowego zmniejszania dopłat do produkcji energii z paliw kopalnych, ceny te powinny się wyrównać. – Co trzeba zmienić, aby zwiększyć udział energii odnawialnej? – Ustawy dotyczące czystej energii mamy dobre, ale chodzi jeszcze o to, aby były dobre przepisy wykonawcze. Np. żeby prezes Urzędu Regulacji Energetyki kontrolował zakłady energetyczne i nakładał kary, albo znalazł jakiś inny sposób, by zakłady energetyczne wywiązywały się ze swoich obowiązków wobec producentów „zielonej” energii. – Rozwój energetyki odnawialnej jest też szansą na zmniejszenie bezrobocia. – Przy produkcji energii z biomasy można utworzyć wiele miejsc pracy, zwłaszcza na dotkniętej bezrobociem polskiej wsi. Zatrudnienie można znaleźć na plantacjach wysokoplennych energetycznych roślin, np. wierzby energetycznej. Niestety, ten problem jest zupełnie pomijany. – Jakie działania obejmuje projekt

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2002, 40/2002

Kategorie: Ekologia