Przegląd tyrystyczny

W cieniu piramid

Największy interes na turystach robią miejscowi Egipcjanie

„Hello, mister (miss)! You are my best friend! I have special price for you!” – te zwroty towarzyszą turystom w czasie podróży po Egipcie.
W każdym zakątku, w którym znajdzie się przybysz – u stóp piramid, w hotelowej restauracji czy rozklekotanej taksówce – znajdzie się ktoś, kto będzie miał dla nas coś „special” i rzecz jasna „original”. Możemy być pewni, że co najmniej połowa z 12 milionów kairczyków zada nam jedno z następujących pytań: „How are you?”, „Where are you from?” i na dźwięk słowa „Poland” odkrzyknie: „Holland, I know, it’s a beautifull country!”.

Koloryt ulicy
W Egipcie ani różnice kulturowe, ani język czy kolor skóry nie są przeszkodą w nawiązywaniu znajomości. Dzięki temu szybko można się przekonać, że Egipt to nie tylko piramidy, zmumifikowana przeszłość, przepych królewskich grobowców, klątwy, wykopaliska i bogowie. Egipt to także śpiewne nawoływania muezinów, zgiełk ulicy, na której trwa nieustanny koncert na tysiące klaksonów, gwar suków (bazarów), szaleńcze rajdy miejscowych kierowców czy bakszysz.
„Bakszysz” to bardzo pojemne słowo, któremu odpowiada zarówno nasz napiwek, jak i jałmużna. Wymagać go będą od nas niemal na każdym kroku. Nie da się precyzyjnie określić, kiedy dawać, a kiedy nie.
Poza sytuacjami oczywistymi – taksówka, restauracja lub obsługa hotelowa – wyciągnie po niego rękę także dozorca grobowca, konduktor w pociągu (za to, że sprawdza nam bilet) albo kierowca wynajętego busa (mimo że dawno uzgodniliśmy cenę usługi).
I nie ma się czemu dziwić – dla wielu ludzi właśnie kwoty pochodzące z bakszyszu są głównym źródłem utrzymania. Jeżeli więc możemy sobie na to pozwolić, nie żałujmy pół funta czy funta dozorcy, konduktorowi i kierowcy. Jeżeli do tego dodamy znajomość kilku prostych zwrotów arabskich (odpowiadających naszym: „proszę”, „dziękuję”, „dzień dobry” – „afuan”, „szukran”, „sallem alejkum”), będziemy naprawdę „best friend”. Wszystko to w cieniu piramid, okraszone miejscowym zgiełkiem, dochodzącą zewsząd muzyką „arab-disco”, różnorodnością języków, twarzy i zapachów, składa się na niepowtarzalną atmosferę tego pięknego i intrygującego kraju.

Co i jak zwiedzać
Proponuję własną, nieco subiektywną klasyfikację miejsc wartych zwiedzenia, a także takich, których radziłbym unikać.
Koniecznie trzeba zobaczyć: w Kairze – piramidy w Gizie i Sakkara, Muzeum Egipskie; w Luksorze – świątynie w mieście i w Karnaku, Dolinę Królów, świątynię Hatszepsut w Deir El Bahari; w Asuanie – wyspy Elefantynę i File, świątynię w Abu Simbel.
Warto zobaczyć: Aleksandrię, w Kairze – dzielnicę koptyjską, cytadelę, meczet Al Azhar (pamiętajmy o stosownym stroju!), bazar Chan al Chalili; w okolicach Luksoru świątynię Hathor w Denderze, a także grobowce dostojników, położone nieopodal Doliny Królów. Jadąc z Asuanu do Luksoru, warto też zatrzymać się w Edfu, by obejrzeć świątynię Horusa oraz tę w Kom Ombo.
Szkoda czasu (i pieniędzy) na: kilkudniowy rejs statkiem po Nilu – w trzy czy cztery dni obejrzymy to, co możemy zobaczyć w jeden dzień i wydamy mnóstwo pieniędzy w barze, gdzie ceny są horrendalne. Do Hurgady niech jadą tylko nurkowie. Dla nich to rzeczywiście raj. Natomiast zwykli turyści wynudzą się tam jak mopsy, gdyż plaże dalekie są od piaszczystego ideału.
Marcin Adamus


5 x Świętokrzyskie

Szlaki prowadzą wśród ruin i gołoborzy

Ziemia świętokrzyska z najstarszymi w Europie górami, położona w centrum kraju, to region o wyjątkowo bogatej przeszłości i urzekających krajobrazach.
Jako bazę wypadową naszych eskapad obierzmy położoną ok. 5 km od Kielc Cedzynę. Tutaj nad zalewem na rzece Lubrzance usytuowany jest słynny z wielu nagród i wyróżnień Hotel Gromada-Świętokrzyski.

Jaskinia Raj – Chęciny – Tokarnia (ok. 25 km)

Trasa turystyczna Jaskini Raj to 150 m korytarzy, zwisające ze stropu stalaktyty, sterczące na dnie jaskini stalagmity oraz stalagnaty, czyli kolumny naciekowe. W Raju zobaczymy też warkocze, harfę, grzebienie, zasłony, zastygły wodospad, żebra oraz żabę i słonia — wszystko bajkowo oświetlone — a wczesną wiosną jedyne mieszkające tu żywe istoty — nietoperze.
Chęciński zamek z przełomu XII i XIII wieku uważany był za najpotężniejszą polską twierdzę. Nieodłącznie kojarzony z Władysławem Łokietkiem, który stąd w 1331 r. wyruszył pod Płowce, był też miejscem zjazdów rycerstwa, rezydencją królewską oraz więzieniem stanu i siedzibą skarbca koronnego. Do upadku zamku przyczynili się rokoszanie Zebrzydowskiego, Jerzy Rakoczy i Kozacy Chmielnickiego, ale ostateczny cios zadali mu Szwedzi w 1707 r. Trzy potężne wieże są jednym z symboli Kielecczyzny.
W Parku Etnograficznym w Tokarni zgromadzono 25 XIX-wiecznych budowli, typowych dla regionu świętokrzyskiego.

Zagnańsk – Oblęgorek
(ok. 40 km)

Dąb „Bartek” — Król Puszczy Świętokrzyskiej — jest jednym z najstarszych dębów w Polsce (ok. 1000 lat), prawnie chronionym pomnikiem przyrody od 1954 r. Jego wymiary są imponujące: obwód pnia przy ziemi — 13,40 m, obwód pnia na wysokości 1,30 m — 9,85 m, średnica na wysokości 1,30 m — 3,14 m, wysokość — 30,0 m. „Bartek” wiele razy trawiony był przez ogień, susze, burze i pioruny, ale przyrodnicy i miejscowi dbają o niego należycie. Teraz chroni „Bartka” specjalna konstrukcja, zapewniająca mu stabilność w pionie i poziomie. Podobno kiedyś przepływała koło dębu rzeka Bobrza. Pewien starzec, wpadłszy do niej, został przez „Bartka” uratowany. Dąb pochylił swe konary ku wodzie i wyłowił mężczyznę, który w podzięce przepowiedział mu długie życie i ogólny szacunek. Dziś „Bartka” odwiedzają nowożeńcy, wznosząc pod nim toasty za szczęśliwe życie.
W XIX-wiecznym Pałacyku Tarłów w Oblęgorku, który w latach 1902-14 był własnością Henryka Sienkiewicza, mieści się obecnie muzeum pamiątek po pisarzu.

Łagów – Ujazd (ok. 60 km)

Łagów to jedna z najstarszych osad polskich. W Wąwozie Dule znajdziemy wywierzyska (miejsca, skąd potok wypływa z podziemnej szczeliny), ponory (w nich strumień znika pod ziemią) i Jaskinię Zbójecką (200-metrowej długości korytarze).
Ogromem zadziwiają ruiny zamku Krzyżtopór w Ujeździe, będącego kiedyś jednym z najwspanialszych zamków polskich. Co ciekawe, całość budowli symbolizuje rok: cztery wieże – kwartały, 12 dużych sal – miesiące, 365 okien – dni roku. Zbudowano go dla wojewody sandomierskiego, Krzysztofa Ossolińskiego, w latach 1631-44.

Opatów – Krzemionki (ok. 80 km)

W Opatowie, w XII-wiecznej kolegiacie św. Marcina, znajduje się słynny Lament Opatowski – płaskorzeźba z brązu, przedstawiająca 41 postaci w scenach żalu po śmierci kanclerza Krzysztofa Szydłowieckiego. Warto przejść podziemną trasą długości blisko 400 m, biegnącą przez znajdujące się pod rynkiem na trzech poziomach piwnice, które sięgają 14,5 m głębokości.
Rezerwat Krzemionki Opatowskie chwali się liczącą ok. 5 tys. lat kopalnią krzemienia, największą i najlepiej zachowaną w Europie. W udostępnionych do zwiedzania chodnikach kopalni zachowały się urządzenia wentylacyjne i prymitywne rysunki.

Bodzentyn – Św. Krzyż – Nowa
Słupia (pieszo ok. 24 km)

Jeden dzień w Górach Świętokrzyskich warto poświęcić na pieszą wędrówkę szlakiem przez Świętokrzyski Park Narodowy z Bodzentyna przez Św. Katarzynę i Św. Krzyż do Nowej Słupi.
Bodzentyn to XIX-wieczne miasteczko o dwóch rynkach. Zobaczymy tu miejskie mury obronne z drugiej połowy XIV w., ruiny zamku biskupów krakowskich i stary kirkut żydowski.
Szlak niebieski poprowadzi nas do Św. Katarzyny. Tutaj, w leśnym pustkowiu osiadł rycerz Wacławek, budując kościół. Powstała przy nim osada przyjęła nazwę od imienia patronki. W tej miejscowości znajduje się pierwsze schronisko PTTK założone w 1910 r. przez A. Janowskiego. Stoi tu kapliczka z podpisem Stefana Żeromskiego na ścianie oraz bije źródło św. Franciszka, którego woda podobno leczy choroby oczu.
Ze Św. Katarzyny głównym, czerwonym szlakiem wśród Puszczy Jodłowej – „serca lasów” i „bożej świątnicy” – wędrujemy na Św. Krzyż. Po drodze wchodzimy na Łysicę (612 m) – najwyższy wierzchołek Gór Świętokrzyskich, gdzie, według legendy, odbywały się sabaty czarownic. Docieramy na Św. Krzyż (Łysiec) – drugi co do wysokości szczyt (595 m). Ze względu na usytuowany tutaj Klasztor Świętokrzyski jest najliczniej odwiedzanym wierzchołkiem w tych górach. Na północnym stoku znajduje się rumowisko skalne, zwane Gołoborzem Kobendzy. Niegdyś na szczycie Łyśca czczono trzy bóstwa: Ladę, Bodę i Lelię (Świst, Poświst i Pogodę). W miejscu kultu pogańskiego usytuowano zespół klasztorny benedyktynów. W zbiorach tutejszej biblioteki odnaleziono najstarsze zabytki polskiego piśmiennictwa – „Kazania Świętokrzyskie” i „Rocznik Świętokrzyski Dawny”. Udostępniona do zwiedzania jest kaplica Oleśnickich z XVII w., w której spoczywa rodzina Oleśnickich, zakonnik, powstaniec z 1683 r. oraz słynny pogromca Kozaków, książę Jeremi Wiśniowiecki. W klasztorze przechowuje się relikwie Krzyża Świętego.
Ze Św. Krzyża niebieskim szlakiem (starożytną Drogą Królewską) schodzimy do Nowej Słupi. Od 1967 r. przeprowadza się tam pokazowy wytop żelaza metodą sprzed 2 tys. lat na imprezie zwanej Dymarkami Świętokrzyskimi. Warto zajrzeć do Muzeum Starożytnego Hutnictwa. Pawilon muzeum przykrywa stanowisko archeologiczne złożone z 45 kloców żużlowych, pozostałych po piecach do jednorazowego wytopu żelaza. Ze względu na sposób doprowadzania powietrza (dmuchanie, dymanie miechami) piece noszą nazwę dymarek.
W Nowej Słupi znajduje się słynna figura pielgrzyma zwanego także św. Emerykiem. Jego klęcząca postać w opadającym płaszczu z rękoma złożonymi do modlitwy, z mocno uszkodzoną twarzą, wykonana została w piaskowcu. Miejscowi mówią, że porusza się corocznie o ziarnko piasku, a gdy dojdzie do klasztoru na Łyścu, nastąpi koniec świata.
Puszcza Jodłowa, pobudzające wyobraźnię ruiny i nutka tajemniczości przyzywają wędrowców, zostając w sercach na zawsze, o czym przekonałam się przy bijącym w kieleckim parku źródle Biruty, nazwanym tak ku czci bohaterów “Syzyfowych prac” Biruty i Marcina Borowicza.
Joanna Kwiatkowska

 

INFORMACJA

Ośrodek Informacji Turystycznej Gór Świętokrzyskich i Ponidzia 25-334 Kielce, pl. Moniuszki 2B (nowy teatr, wejście od Winnickiej), tel. (0-41) 344-62-40

Zwiedzanie

Muzeum Lat Szkolnych Stefana Żeromskiego 25-013 Kielce, ul. Jana Pawła II 5, tel. (0-41) 344-57-92

Ceny: bilet normalny – 3 zł
ulgowy – 2 zł
Muzeum Narodowe – dawny Pałac Biskupi 25-010 Kielce, pl. Zamkowy 1, tel. (0-41) 344-40-14, 344-67-64
Ceny: bilet normalny – 10 zł
ulgowy – 5 zł
Jaskinia Raj, Chęciny Dogrzączka, 26-060 Chęciny, tel. (0-41) 346-55-18
Ceny: tylko bilety normalne – 12 zł
Skansen w Tokarni, Tokarnia 303, gm. Chęciny, tel. (0-41) 315-41-71
Nowa Słupia Muzeum Starożytnego Hutnictwa Świętokrzyskiego im. M. Radwana 26-006 Nowa Słupia, ul. Świętokrzyska 59, tel. (0-41) 317-70-18
Ceny: bilet normalny – 3 zł
ulgowy – 2 zł
Muzeum Misyjne Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej 26-004 Bieliny, Św. Krzyż 1, tel. (0-41) 317-70-21
Ceny: bilet normalny – 2 zł
ulgowy – 1 zł
Oblęgorek Muzeum Henryka Sienkiewicza, Oblęgorek, 26-067 Strawczyn, tel. (0-41) 303-04-26
Ceny: bilet normalny – 8 zł
ulgowy – 4 zł
Krzemionki k/Ostrowca Rezerwat Archeologiczno-Przyrodniczy i Muzeum 27-400 Ostrowiec Świętokrzyski, tel. (0-41) 262-09-78, 265-36-51
Ceny: bilet normalny – 5 zł
ulgowy – 3 zł
Opatów Podziemna trasa turystyczna PTTK, pl. Obrońców Pokoju 19, 27-500 Opatów, tel. (0-15) 868-27-78
Ceny: bilet normalny – 5 zł
ulgowy – 3 zł
przewodnik – 1 zł

Noclegi

Cedzyna Hotel Gromada-Świętokrzyski 26-080 Górno, Cedzyna k/Kielc, tel. (0-41) 368-25-00, 368-00-51
Opatów Schronisko Młodzieżowe ul. Słowackiego 56, 27-500 Opatów, tel. (0-15) 868-21-99
Nowa Słupia domki kempingowe ul. Świętokrzyska 59, tel. (0-41) 317-70-85
PTSM Pod Pielgrzymem ul. Świętokrzyska 61, 26-006 Nowa Słupia, tel. (0-41) 317-70-16
Św. Katarzyna PTSM 26-013 Św. Katarzyna, tel. (0-41) 311-22-06
Dom Wycieczkowy Baba Jaga ul. Kielecka 18, 26-013 Św. Katarzyna, tel. (0-41) 311-22-26

Chęciny Szkolne SM PTSM ul. Białego Zagłębia 1, 20-060 Chęciny, tel. (0-41) 315-10-68


Samochodem po Europie (cd.)

Dzisiaj druga porcja wiadomości o tym, jak poruszać się samochodem po krajach europejskich, dotycząca państw rzadziej odwiedzanych przez polskich turystów.

Austria

Wykroczenia drogowe i parkingowe oraz brak wyposażenia są karane wysokimi grzywnami, aresztem bądź zatrzymaniem prawa jazdy.
Przejazdy autostradami i drogami szybkiego ruchu są płatne w formie winietek, do nabycia w Polsce w większości biur PZM oraz na miejscu w Austrii. Niezależnie od posiadanych winietek przejazd przez niektóre odcinki dróg i tunele jest płatny oddzielnie. Brak winietki może kosztować nawet 60 tys. ATS grzywny. Podczas jazdy nie wolno używać telefonu komórkowego bez urządzenia głośnomówiącego.
Telefony: 120, policja 133, pogotowie 144, straż 122, wspólny 112.

Belgia

Wykroczenia są karane mandatami do 15 tys. BEF.
Przejazdy bezpłatne (oprócz tunelu Liefkenhoek-Antwerpia).
Telefony: pomoc drogowa: 070 34 47/77, policja 101, pogotowie i straż 100, z tel. kom. ujednolicony 112.

BuŁgaria

Wysokość mandatów: od 5 do 25 BGN. Przy wjeździe pobierane są opłaty, np. za samochód osobowy trzeba zapłacić 10 USD wjazdowego oraz 0,1 dolara za każdy kilometr na autostradzie lub drodze szybkiego ruchu (ale nie mniej niż 5 USD). Podróżując pożyczonym samochodem lub przyczepą, należy mieć przetłumaczoną na bułgarski zgodę właściciela.
Telefony: w Sofii 1286 lub 980 33 08, w innych miastach 146, reszta kraju: 02 983 308, policja 166, drogówka 165, pogotowie 150, straż 160, pogotowie 166.

Holandia

Złe parkowanie kosztuje 80 NLG, a przekroczenie prędkości od 22 do 70 NLG. Przy przekroczeniu o ponad 30 km/h sprawa trafia do sądu. Korzystanie z autostrad jest bezpłatne. Płaci się wyłącznie za przejazd tunelem Kil.
Telefony: pomoc drogowa 0800 0888, policja, pogotowie i straż 112.

Portugalia

Mandaty za wykroczenia sięgają nawet 250 tys. PTE. Opłaty za przejazd autostradami można regulować gotówką lub kartami magnetycznymi, wydawanymi przez towarzystwo „Brisa”.
Telefony: pomoc drogowa 21 942 91 03 9 – obejmuje Lizbonę i region na południe od Pombal.

Rumunia

Wykroczenia kosztują od kilkudziesięciu do kilku tys. ROL. Nie wolno używać telefonu komórkowego bez zestawu głośnomówiącego.
Telefony: pomoc drogowa 927 lub 211 34 55, pogotowie 961, policja 955, straż 981.

Szwajcaria

Wysokość mandatów: od 20 do 250 franków szwajcarskich (CHF), a niektóre wykroczenia są karane jeszcze ostrzej. Na granicy wykupuje się za 40 CHF plakietkę opłat drogowych, ważną 14 miesięcy, którą należy nalepić na szybę. Osobne opłaty ponosi się przy przejazdach przez niektóre tunele. Nie wolno posiadać i używać urządzeń antyradarowych oraz rozmawiać podczas jazdy przez telefon komórkowy.
Telefony: pomoc drogowa 140, policja 117, pogotowie 144, straż 118.

Szwecja

Policja może na miejscu pobierać opłaty w wysokości 2500 SEK.
Na północy kraju benzyna bezołowiowa i benzyna bezołowiowa 98 są dostępne tylko na niektórych stacjach, a LPG (paliwo gazowe) tylko w centrum i na południu kraju. Benzyny Normal i Premium nadają się do aut bez katalizatorów.
Telefony: pomoc drogowa 020 912 912.
Wielka Brytania

Nieprawidłowe parkowanie będzie nas kosztować od 20 do 80 GBP plus koszty odholowania lub blokady, a za nadmierną prędkość zapłacimy od 60 do 1000 GBP. Prawo do unieruchomienia pojazdu mają też inspektorzy drogowi (traffic warden). Przejazdy autostradami są bezpłatne, w przeciwieństwie do niektórych mostów i tuneli oraz, oczywiście, promów i Eurotunelu.
Telefony: pomoc drogowa 0800 0289 018, komórkowy 01622 769 342, lub 0800 82 82 82, policja, pogotowie i straż 999 lub 112.

Węgry

Dzieci poniżej 150 cm mogą podróżować z przodu tylko w specjalnym foteliku. Policjant na miejscu przyjmuje mandat do 10 tys. HUF, a przekroczenie dozwolonej prędkości może być ukarane mandatem nawet 60-tysięcznym. Winietka i karta magnetyczna potrzebne są do poruszania się autostradami M1, M3 i M7. Można je kupić na granicy w biurze automobilklubu, głównych urzędach pocztowych i na stacjach paliw przy wjeździe na autostradę. Nie wolno rozmawiać podczas jazdy przez telefon komórkowy bez zestawu głośnomówiącego.

Joanna Kwiatkowska


Muzeum fajek

W samym centrum Kopenhagi, w połowie deptaka Stroget, znajduje się muzeum fajek. Jest to po prostu piwnica sklepu z artykułami tytoniowymi, w której urządzono ekspozycję. Wstęp jest bezpłatny. Zobaczymy tam stare, bogato zdobione fajki pochodzące nawet sprzed kilkuset lat. Długie ustniki wykańczano cybuchami nie tylko z drewna ale i z metalu lub ceramicznymi. Oprócz samych fajek jest mnóstwo akcesoriów używanych przez palaczy. Są pojemniki na tytoń, nierzadko z metali szlachetnych, grawerowane w ozdobne wzory. Równie ozdobne były urządzenia do czyszczenia i nabijania fajek. Na jednej ze ścian wisi dawny automat do sprzedaży paczek tytoniu i papierosów. Osobną atrakcję stanowi zlokalizowany piętro wyżej sklep. Już od wejścia drażni nozdrza miła mieszanka zapachowa różnych tytoni. Na ścianach wiszą rzędy fajek (kilkaset modeli) a w gablotach – zapalniczki, wyciory, ozdobne pokrowce.

MA


Kolumny przygotował: Adam Gąsior

Wydanie: 2001, 26/2001

Kategorie: Przegląd poleca
Tagi: Adam Gąsior

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy