Przyjaciel Erdoğana

Przyjaciel Erdoğana

Przejrzeliśmy relacje z ubiegłorocznych spotkań prezydenta Dudy, by znaleźć dowody na jego niezłomność. I udało się. Był przypadek, że pan prezydent twardo pokazał swoją waleczność. Bez trwogi przyjął dyktatora Turcji Recepa Erdoğana. Ba, zorganizował na jego cześć taką fetę, że niejeden sułtan byłby zadowolony. Pokazał, że nie jesteśmy izolowani. Niestety, świat się nie wzruszył gościnnością Dudy. Erdoğana dalej uważa za postać, z którą lepiej nie mieć nic wspólnego. A Duda sprawia wrażenie człowieka, któremu ktoś w pałacu dawkuje informacje. Bo czy mógłby być równie zadowolony ze spotkania z Erdoğanem, gdyby mu ktoś powiedział, co się dzieje w rządzonej przez niego Turcji? Udostępnij: Kliknij, aby udostępnić na Facebooku (Otwiera się w nowym oknie) Facebook Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na Telegramie (Otwiera się w nowym oknie) Telegram Kliknij, aby udostępnić na WhatsApp (Otwiera się w nowym oknie) WhatsApp Kliknij, aby wysłać odnośnik e-mailem do znajomego (Otwiera się w nowym oknie) E-mail Kliknij by wydrukować (Otwiera się w nowym oknie) Drukuj

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 03/2018, 2018

Kategorie: Aktualne, Przebłyski