Czy nieszczepione dzieci powinny być przyjmowane do przedszkoli?
Prof. Zbigniew Szawarski, filozof, przewodniczący Komitetu Bioetyki PAN Nieszczepienie jest skrajną głupotą, naraża nie tylko własne potomstwo, ale także inne dzieci. Nie widzę żadnego uzasadnienia dla unikania wykonywania szczepień przeciw groźnym chorobom zakaźnym. Jeśli podejmowano by działania prowadzące do niedopuszczenia do przedszkoli dzieci niezaszczepionych, władze musiałyby to jakoś uzasadnić. Nie wykluczałbym jednak, że mogą takie decyzje powziąć. Marek Michalak, rzecznik praw dziecka Istnieje niekwestionowana potrzeba sprawdzenia, czy rodzice realizują obowiązek wykonywania szczepień u dzieci, a więc czy należycie troszczą się o ich zdrowie. Rozwiązaniem tego problemu nie może być jednak nieprzyjmowanie do przedszkola dzieci, które nie mają aktualnych szczepień. Realizacja jednego prawa dziecka nie może się odbywać przez ograniczanie drugiego. Warto też zwrócić uwagę na jedno z ważnych zadań przedszkoli, jakim jest pedagogizacja rodziców, w tym kształtowanie ich postaw prozdrowotnych. Jeśli przyjmiemy takie restrykcyjne rozwiązanie, nie tylko naruszymy prawo dziecka do nauki, ale także pozbawimy jego rodziców możliwości udziału w inicjatywach edukacyjnych podejmowanych przez przedszkole (także promujących zdrowie) i błędne koło się zamyka. Lepiej więc edukować, niż karać. A jeśli już karać, to w ramach obowiązującego systemu prawnego. Bogusław Pasierbski, prezes Polskiego Stowarzyszenia Rodziców (Szczecin) Żaden dyrektor nie przyjmie takiej dyskryminującej zasady. Wszystkie przedszkola, także prywatne, muszą działać zgodnie z ustawą o systemie oświaty, więc nie wydaje mi się, aby z powodu braku szczepień można było ograniczyć dostęp dzieci do przedszkoli. Ale przekonywać o konieczności szczepień należy – przez podnoszenie świadomości rodziców, ich edukację. Prof. Lidia Brydak, wirusolog, Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego Dziecko, którego rodzice nie zaszczepili przeciwko groźnym chorobom zakaźnym, jest zagrożeniem dla innych. Trwają dyskusje na ten temat, ale w demokracji nie ma przymusu. Można tylko liczyć na rozsądek. Jednak w niektórych krajach nie przyjmą dziecka do przedszkola, jeśli nie ma wykonanych rutynowych szczepień. Agnieszka Mering, dyrektorka Integracyjnego Przedszkola Niepublicznego „Czarodziejski Dworek”, Warszawa Praga-Północ Nie mamy podstaw prawnych do tego, aby żądać okazania karty szczepień. Możemy o to pytać, ale nie możemy zabronić wstępu żadnemu dziecku. Nie możemy tego warunku wpisać do zasad rekrutacji. Możemy przekonywać, że jest to zalecane, informować rodziców i to wszystko. Not. BT Udostępnij: Kliknij, aby udostępnić na Facebooku (Otwiera się w nowym oknie) Facebook Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na Telegramie (Otwiera się w nowym oknie) Telegram Kliknij, aby udostępnić na WhatsApp (Otwiera się w nowym oknie) WhatsApp Kliknij, aby wysłać odnośnik e-mailem do znajomego (Otwiera się w nowym oknie) E-mail Kliknij by wydrukować (Otwiera się w nowym oknie) Drukuj









