Recykling

Recykling

Parokrotnie pisaliśmy o prowadzonym przez PiS nowym zaciągu w MSZ. To teraz pora na parę zdań o personalnym recyklingu. Na stanowisko ambasadora w Wilnie jedzie Urszula Doroszewska, sądząc z wieku – emerytka. Przedstawiając ją, urzędnicy MSZ zawsze podkreślają, że była harcerką w Czarnej Jedynce, czyli drużynie Antoniego Macierewicza i Piotra Naimskiego, i że redagowała podziemne pismo „Głos”, które oni wydawali. Jakby to ważyło na jej umiejętnościach dyplomatycznych… Te pani Doroszewska poznawała w późnym wieku. Pierwszą bowiem placówką, na którą wyjechała w roku 2009, i to od razu na stanowisko ambasadora, była Gruzja. Panią Doroszewską rekomendował wtedy w Sejmie… podsekretarz stanu w MSZ Ryszard Schnepf, który opisując jej życiorys, zaznaczał, że pracowała przez wiele lat w organizacjach zajmujących się sprawami Wschodu i Kaukazu, a w ostatnim czasie (tj. w roku 2009) była wiceszefową biura spraw zagranicznych w kancelarii prezydenta Lecha Kaczyńskiego. W tamtym czasie, kohabitacji premiera Tuska i prezydenta Kaczyńskiego, jej wyjazd był ukłonem w stronę „Dużego Pałacu”, jednym z ostatnich odprysków idei PO-PiS. Posłowie tych partii jednogłośnie zaakceptowali kandydaturę Doroszewskiej, mówiąc, że będzie to najlepszy ambasador w Gruzji. Teraz też zgodnie za nią głosowali w przekonaniu, że będzie najlepszym ambasadorem na Litwie. Innym rodzajem recyklingu jest kandydatura

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 2017, 22/2017

Kategorie: Kronika Dobrej Zmiany