2000
Wolę prowincję
Warszawa! To miasto atrapa. Taka Mława z awansu społecznego. Rozmowa z Jerzym Dudą-Graczem – Co to jest genius loci? Czy wierzy pan w jego istnienie? – Każde miejsce ma jedyny w swoim rodzaju kolor, niepowtarzalne światło, a nawet zapach, który tylko czasem udaje się przenieść pomiędzy wersy, nuty, czy pociągnięcia pędzla… Ale myślę, że ważniejsza jest dusza człowieka, dzięki której zmaterializowanie tych doznań jest możliwe w różnych dyscyplinach sztuki. – Czy jest pan człowiekiem wierzącym? – Tak, chociaż pełnym wątpliwości.
Władza prasowa
Z pewnością miał rację stary Tacyt, twierdząc, że najstraszniejszą ze wszystkich namiętności ludzkich jest żądza władzy. Opinia wybitnego historyka starożytnego Rzymu znalazła potwierdzenie w badaniach nad szaleństwami władców, jakie opisała Barbara Tuchman w głośnej książce “The March of Folly” (wyd. polskie 1992). Autorka udowodniła, że chciwość rządzenia okazała się najgroźniejszym obłędem w historii, któremu nie potrafił się oprzeć żaden człowiek opanowany chęcią sprawowania władzy nad innymi. Przykładów współczesnych nie trzeba daleko szukać.
Struśburgery zdobędą wiosnę
Coraz więcej osób chce mieć pisankę ze strusiego jaja Struś jaki jest, każdy widzi. A zobaczyć można je w Polsce coraz częściej. Przybywa gospodarstw, gdzie miast krów, na pastwiskach hasają strusie afrykańskie czy australijskie emu. Jajecznica z jaj strusich smakuje podobnie jak z kurzych, ale jest zdrowsza, strusie jaja zawierają mniej cholesterolu. Należy mieć jednak wiertarkę, bo szkoda tłuc cenną skorupę. Przed Wielkanocą bardzo rośnie popyt na strusie pisanki. Zawartość półtorakilogramowego jaja
Dziś się nie martw
Pożyczanie wydaje się łatwe i przyjemne – tłumaczą psychologię swych klientów agenci Providenta Mężczyzna i młoda kobieta spóźnili się pół godziny. Weszli do mieszkania, nie zdjęli butów, płaszczy i od razu skierowali się do dużego pokoju. Przy stole kobieta założyła nogę na nogę tak, że rozcięcie w spódnicy znalazło się na wysokości jej uda. – Dopiero zaczynam pracować – uśmiechnęła się i podała gospodarzowi rękę na przywitanie. Mężczyzna był bardziej oschły. – Dowodzik
Wspólny z lewicy
Zakończyło się właśnie wewnętrzne referendum, w którym członkowie Unii Pracy mieli odpowiedzieć na pytanie, czy UP powinna wystawić własnego kandydata na prezydenta – czy też poprzeć Aleksandra Kwaśniewskiego? Na tę drugą możliwość zdecydowała się olbrzymia większość głosujących. Z danych, jakie napłynęły z poszczególnych województw, wynika, że w skali całego kraju średnio ok. 85% członków partii poparło obecnego prezydenta. Nie było województwa, w którym opcja wytypowania własnego kandydata UP uzyskałaby większość. Najmniejsze poparcie Aleksander Kwaśniewski zdobył
Widziane z boku
Spieram się o PRL-owską przeszłość nie dlatego, że żywię jakiekolwiek złudzenia co do “realnego socjalizmu”, ale dlatego, że demonizacja PRL przeszkadza nam dziś, tworząc fałszywe dychotomie, rozniecając nienawiść oraz podbudowując arogancki triumfalizm legendy kombatanckiej Lata dziewięćdziesiąte Pierwszy semestr 1989 roku spędziłem w Ośrodku Filozofii Społecznej Uniwersytetu w Bowling Green, Ohio – jednym ze znanych centrów intelektualnych amerykańskiego konserwatyzmu. Pracowałem tam nad książką o marksistowskim komunizmie. Kierownictwo ośrodka znało moje prace publikowane na łamach “Critical Review”,
Żebyście nie wykrakali
Audycja telewizyjna miała być o nich, o mieszkańcach gminy Smołdzino, tymczasem nawet nie wpuszczono ich przed kamery Od doby wieje przenikliwy, lodowaty wicher. Zrywa czapki, szarpie palta, przeszywa do szpiku kości. Ciemne chmury pędzą znad Rowokołu, świętej góry Słowińców. W Smołdzinie wielkie poruszenie – przyjechała telewizja. Chociaż główne spotkanie ma być dopiero w południe, w “Gościńcu” u Bernadzkich od rana zamęt. Panie redaktorki biegają, ustalają, dyskutują, pracownicy techniczni rozciągają kable, a kamerzyści raczą
Wyjść na czysto
Choć nie bardzo lubimy, przed Wielkanocą ławą ruszamy do sprzątania Monotonny łoskot trzepanych dywanów to nieomylny znak, że zbliżają się święta Wielkanocne. Te dni stanowią okres wielkiego sprzątania dla milionów Polaków – a raczej Polek, bo głównie na nie spada brzemię przedświątecznych porządków. – Wielkanocne sprzątanie to dopust boży. Nie znoszę tego, ale ulegam. Nasi rodzice i dziadkowie robili generalne porządki przed Wielkanocą, więc i ja poddaję się tradycji – mówi trzydziestokilkuletnia dr hab. z Uniwersytetu Warszawskiego (mąż też naukowiec, dwoje
Dyktat uniformu
Polacy nauczyli się nosić weekendowo, sportowo, ale strój w wersji eleganckiej wciąż jest bardzo toporny Rozmowa z Joanną Klimas, projektantką mody – Kiedyś Polacy uchodzili za jeden z gorzej ubranych narodów. Czy w ostatnich latach to się zmieniło? – Od kilku lat ubieramy się znacznie lepiej. Zwracamy już uwagę na jakość wykonania stroju, na krój, w czym wiele jest zasługi pism kobiecych. Natomiast jeśli chodzi o to, co się kojarzy z kreacją, z wyczuwaniem sygnałów estetycznych,
Pod tanią banderą
“Biało-czerwona” na morzach i oceanach jest niczym latający Holender. Ktoś gdzieś ją widuje, ale zdarza się to rzadko Polskiej bandery nie mają już statki Polskich (?) Linii Oceanicznych. Znikła też z promowej Polskiej (?) Żeglugi Bałtyckiej oraz Unity Line. Ostatni wielki, państwowy przecież armator – Polska Żegluga Morska ze 103 jednostek ma pod polską flagą jedynie 48. I podobno już niedługo. Trwa masowa ucieczka pod tzw. tanie bandery. Pięćdziesiąt lat temu Międzynarodowa Federacja








