Budowlani zapowiadają rozpoczęcie robót z początkiem sierpnia Wraca konflikt w sprawie doliny Rospudy. Ostatniego dnia lipca kończy się okres lęgowy ptaków, który do tej pory chronił unikalne torfowisko. Buldożery już grzeją silniki. – Trzymamy się harmonogramu – deklaruje Krzysztof Kozioł, rzecznik firmy Budimex-Dromex budującej obwodnicę. Jego wypowiedź oznacza, że prace budowlane zostaną wznowione 1 sierpnia. W podobnym tonie wypowiada się resort środowiska. Ministerstwo deklaruje, że gdyby wstrzymało prace budowlane, musiałoby liczyć się z procesami o odszkodowanie wytoczonymi przez wykonawców. Budowlańcy nie zasypiają gruszek w popiele, budowa obwodnicy Augustowa trwa w najlepsze. Z tym zastrzeżeniem, że ogranicza się na razie do terenów, które nie podlegają ochronie – do dwóch trzecich długości planowanej 17-kilometrowej drogi. Chroniony jest sześciokilometrowy środkowy odcinek obwodnicy przebiegający przez dolinę Rospudy. Drugi harmonogram Rząd i firma Budimex-Dromex zapowiadają działanie zgodne z harmonogramem. Swój harmonogram mają również ekolodzy. – Na pewno pojawimy się w dolinie Rospudy – deklaruje Agata Zielińska z polskiego oddziału organizacji Greenpeace. – Szczegółów nie mogę na razie ujawnić, gdyż cała operacja jest w trakcie opracowywania. W dolinie Rospudy znajdują się prywatni ochroniarze wynajęci przez Budimex-Dromex, to może utrudnić nasze działania – mówi aktywistka Greenpeace. Znając skuteczność działań tej organizacji, można mięć wątpliwości, czy obecność ochroniarzy uniemożliwi ekologom skuteczne działanie. Wystarczy przypomnieć ostatnie akcje Greenpeace na terenie Elektrowni Bełchatów czy pod Kancelarią Prezesa Rady Ministrów. Marcin Myszkowski, działacz Zielonego Mazowsza, zapowiada organizację akcji uświadamiających na terenie Warszawy. – Gdy zajdzie taka potrzeba, na pewno pojawimy się w dolinie Rospudy – deklaruje. Już 1 sierpnia w okolicach Augustowa mają natomiast pojawić się Młodzi Socjaliści. Podobną deklarację składa Bartłomiej Kozek z Zielonych 2004. – 1 sierpnia w dolinie Rospudy powinno się zjawić kilkoro naszych przedstawicielek i przedstawicieli – zapewnia współprzewodniczący warszawskich Zielonych. Kozek polemizuje również z argumentami władz Augustowa domagających się jak najszybszego dokończenia budowy obwodnicy. Media podają, że co roku w Augustowie ginie 20 osób. Budowa estakady przez bagna ma trwać 33 miesiące. Dlaczego zatem władze Augustowa oraz władze województwa nie budują przejść dla pieszych z sygnalizacją świetlną? Dlaczego nie są budowane kładki nadziemne lub przejścia podziemne pod trasą tirów? – argumentuje działacz Zielonych 2004. Nie zadeptać Rospudy W rozmowach ze wszystkimi obrońcami doliny Rospudy przewija się inny wątek: – Jeśli rząd chce iść na konfrontację, to wybrał zły termin. Środek wakacji oznacza, że w dolinie może się pojawić znacznie więcej ludzi niż zimą, kiedy przez obóz przewinęło się ok. 300 osób. – Przyjazd każdej osoby jest na wagę złota, ale to również duże wyzwanie dla nas – mówi Agata Zielińska – nie możemy doprowadzić do tego, aby sami ekolodzy zadeptali dolinę Rospudy. Dlatego część obozowiska chcielibyśmy zlokalizować poza obszarem objętym ochroną programu Natura 2000 – tłumaczy aktywistka Greenpeace. Czy konfrontacja ekologów z rządem i firmą budowlaną jest nieunikniona? Wiele osób z nadzieją spogląda w stronę instytucji UE. Sprawę obwodnicy do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości skierowała Komisja Europejska. Jej zdaniem, budowa drogi na terenach objętych programem Natura 2000 będzie naruszeniem unijnego prawa. Sam Trybunał jeszcze nie podjął decyzji, czy sprawę drogi przez dolinę Rospudy rozpatrzy w trybie przyśpieszonym, czy normalnym. Ale i tak wyrok zapadłby najwcześniej jesienią tego roku. Premier Jarosław Kaczyński sugerował, że uszanuje decyzję Trybunału, nawet jeśli będzie oznaczała konieczność zmiany planów budowy obwodnicy. Będzie skandal? Problem polega na tym, że zgodnie z zapowiedziami rządu i wykonawcy roboty w dolinie mają rozpocząć się już 1 sierpnia, czyli przed orzeczeniem Trybunału. Większość specjalistów uważa, że byłby to skandal. Sprawa przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości oznacza bowiem konieczność wstrzymania wszelkich prac inwestycyjnych. Podobnego zdania jest wielu eurodeputowanych. – Rozpoczęcie prac 1 sierpnia to prowokacja wobec całej Unii – grzmiał w zeszłym tygodniu holenderski eurodeputowany Thijs Berman. Zdaniem
Udostępnij:
- Kliknij, aby udostępnić na Facebooku (Otwiera się w nowym oknie) Facebook
- Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X
- Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X
- Kliknij, aby udostępnić na Telegramie (Otwiera się w nowym oknie) Telegram
- Kliknij, aby udostępnić na WhatsApp (Otwiera się w nowym oknie) WhatsApp
- Kliknij, aby wysłać odnośnik e-mailem do znajomego (Otwiera się w nowym oknie) E-mail
- Kliknij by wydrukować (Otwiera się w nowym oknie) Drukuj
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety









