Sędzia Garzon kontra Berlusconi

Sędzia Garzon kontra Berlusconi

Czy były premier Włoch stanie we wrześniu przed sądem w Madrycie za oszustwa podatkowe? Hiszpański sędzia, który w 1998 r. spowodował aresztowanie w Londynie b. chilijskiego dyktatora, gen. Augusta Pinocheta, pod zarzutem odpowiedzialności za 3 tys. morderstw politycznych, ponownie jest na czołówkach europejskich gazet. Mowa oczywiście o Baltasarze Garzonie. Jako sędzia hiszpańskiego Sądu Krajowego doprowadził do anulowania ustawy amnestyjnej, która chroniła przed odpowiedzialnością sądową za popełnione zbrodnie kilkudziesięciu członków argentyńskiej junty wojskowej rządzącej w latach 1976-1983, której ulubioną metodą pozbywania się opozycji było wyrzucanie jej działaczy z samolotu lecącego nad oceanem. Przyczyną poruszenia w europejskich mediach jest tym razem podjęta przez sędziego Garzona próba postawienia przed sądem jednego z najbogatszych Europejczyków, b. premiera Włoch, Silvia Berlusconiego, współwłaściciela hiszpańskiej sieci telewizyjnej Tele 5, za naruszenie hiszpańskiej ustawy antymonopolowej oraz przekręty podatkowe, które naraziły skarb hiszpański na straty w wysokości setek milionów euro. Berlusconi lokował te pieniądze na czarnych kontach w rajach podatkowych. Afera Tele 5 Berlusconiemu, który wiosną tego roku przegrał w wyborach z centrolewicową koalicją b. przewodniczącego Komisji Europejskiej, Romana Prodiego, wszystkie konflikty z prawem uchodziły dotąd na sucho. Magnat telewizyjny, do którego należą wszystkie trzy kanały włoskiej prywatnej telewizji, właściciel potężnego koncernu Fininvest, wychodził w swym kraju cało z dziesiątków procesów o korumpowanie sędziów i policji, oszustwa podatkowe lub omijanie prawa. Uznawany wielokrotnie za winnego w pierwszej instancji, zawsze potrafił dzięki swym adwokatom doprowadzić do orzeczenia o przedawnieniu sprawy w wyższych instancjach. W połowie sierpnia sędzia Garz-on, korzystając z tego, że Berlusconiego nie chroni już immunitet przysługujący szefowi rządu, wystąpił do hiszpańskiego prokuratora generalnego do walki z korupcją o zaopiniowanie jego wniosku w sprawie pozbawienia b. premiera Włoch immunitetu eurodeputowanego. W przypadku pozytywnej opinii prokuratora hiszpański Sąd Najwyższy wystąpi w tej sprawie do Rady Europy. Za co konkretnie ma odpowiadać Berlusconi przed hiszpańskim sądem? Akt oskarżenia głosi, że w latach 1990-1993 fałszowanie bilansu hiszpańskiej stacji telewizyjnej Tele 5, która należy do koncernu Fininvest, będącego własnością włoskiego magnata medialnego, naraziło skarb hiszpański na miliony euro strat. Drugi zarzut to złamanie hiszpańskiej ustawy antymonopolowej, która nie zezwalała w latach 90., aby jeden właściciel skupiał w swych rękach więcej niż 25% akcji sieci telewizyjnej. Berlusconi, wykupując w 1990 r. akcje poprzez podstawione osoby i przedsiębiorstwa będące jego własnością, przejął absolutną kontrolę nad Tele 5. Według aktu oskarżenia, wykorzystał swój nielegalny monopol – ma obecnie 80% akcji Tele 5 – do narzucania jej kontraktów, które zmuszały tę sieć m.in. do zakupu amerykańskich filmów w jego koncernie Fin-invest po cenach kilkakrotnie wyższych niż rynkowe. W pierwszym roku (1990) Berlusconi zarobił na Tele 5 trzy razy więcej, niż za nią zapłacił. Jednym z przedsiębiorstw służących późniejszemu premierowi Włoch do opróżniania kasy Tele 5 za pomocą wymuszonych, niekorzystnych zakupów, było budapeszteńskie Magyar Szellemi Tulajdont Kezelo KFT, dwa inne zaś to zainstalowane w Holandii Reteeuropa BV i Rinoba. Grupa Fininvest, według sędziego Garzona, to „międzynarodowa sieć finansowa słabo kontrolowana przez system podatkowy i mająca swe siedziby w krajach określanych jako raje podatkowe”. Madrycki dziennik „El Mundo” ujawnił niedawno dokumenty, m.in. fotokopie faksów wymienianych między różnymi firmami Berlusconiego, które zdają się potwierdzać zarzuty wysuwane przez sędziego Garzona. Włoskie kłopoty Berlusconi ma zresztą kłopoty także we Włoszech. 21 listopada w Mediolanie rozpocznie się proces, w którym b. premier oskarżony jest o to, że jego firma telewizyjna Mediaset, wchodząca w skład Fininvestu, za pomocą oszustw podatkowych uniknęła zapłacenia państwu gigantycznej sumy 125 mld dawnych lirów. Magnatowi medialnemu grozi sześć lat więzienia. Z 12 mld dol. Berlusconi zajmuje dziś 25. miejsce na liście najbogatszych ludzi świata opublikowanej przez amerykańskie pismo „Forbes”. Od czasu, gdy w 1994 r. był przez siedem miesięcy szefem rządu, potroił on swój majątek. W 2001 r. Włosi zagłosowali nań powtórnie, mimo iż prokuratura mediolańska ścigała go za co najmniej tuzin przestępstw. W ciągu pięciu lat sprawowania rządów włoski potentat medialny robił wszystko, by kształtować prawo na miarę swoich

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2006, 34/2006

Kategorie: Świat