Spiritus movens

Spiritus movens

Czyli bioetanol do samochodów i autobusów Kryzys paliwowy już dociera do Polski, rosną ceny benzyny i oleju napędowego. Także samochody na gaz nie rozwiązują zapotrzebowania na paliwo tanie, ekologiczne i takie, którego mamy pod dostatkiem. Ale na horyzoncie pojawia się nowa nadzieja. Bioetanol i biodiesel. Jeszcze są różnorakie obawy i zastrzeżenia – techniczne, ekonomiczne, jeszcze sama materia, a może i duch, stawiają opór, ale sprawa już wydaje się przesądzona. Politycy spierają się o dywersyfikację dostępu do źródeł ropy, tymczasem całkiem niezależne od Rosji czy krajów arabskich alternatywne źródła mamy u siebie, na naszych polach, w sektorze rolnictwa. Okazuje się, że Skandynawia do 2020 r. dzięki biopaliwom uniezależni się od dostaw ropy. Mając takie perspektywy, warto zaangażować się w promocję paliw powstających dzięki produkcji biologicznej. W końcu bardzo potrzebujemy paliwowego oddechu, a Unia Europejska również naciska. Dyrektywa paliwowa 30/2003 nakazuje wprowadzić do obrotu biopaliwa ze względów ekologicznych. Zakłada ona , że do 2005 r. paliwa będą zawierały 2% biokomponentów, do 2010 r. – 5,75% biokomponentów, do 2020 r. zaś – 10% biokomponentów. Kraj ziemniaków i rzepaku W Polsce o biopaliwach mówi się okresowo, kiedy mają zapaść jakieś decyzje dotyczące dużych zamówień na surowce. Do tej pory temat biopaliw dotyczył głównie biodiesli. Dyskusja dotyczyła stopniowego zwiększania udziału oleju rzepakowego w oleju napędowym do silników wysokoprężnych. Z bioetanolem sprawa jest inna. Tutaj nie chodzi o stopniowe zwiększanie udziału spirytusu w tradycyjnych etylinach opuszczających rafinerie, ale o zupełnie nową generację pojazdów z silnikami specjalnie skonstruowanymi pod kątem napędzania etanolem, czyli spirytusem z dodatkami smarującymi. Takie pojazdy już jeżdżą po drogach świata, są też w Europie. Koncerny samochodowe GM, Saab, Ford, Volvo, VW, Scania szykują nowe modele pojazdów pod kątem bioetyliny E 85 i E 95. Koncern General Motors już opracował i konsekwentnie wprowadza w pojazdach osobowych Saab technologię BioPower z funkcją FlexFuel, umożliwiającą użycie etyliny bądź dowolnej mieszanki z etanolem aż do 85% zawartości czystego spirytusu (E85). Etanol jest zazwyczaj mieszany z benzyną (w proporcji 85% etanolu do 15% benzyny). Mieszanka taka jest sprzedawana w Szwecji jako paliwo E85. Jest to paliwo wysokiej jakości, o znacznie wyższej liczbie oktanowej (104) w porównaniu z benzyną (95), dzięki czemu możliwe jest ustawienie większego wyprzedzenia zapłonu, co pozwala uzyskać wyższą moc. Koncern GM pracuje już nad modelem Saab 9-5 Aero BioPower przeznaczonym dla kierowców, którzy troszczą się o stan środowiska naturalnego, a jednocześnie chcieliby korzystać z podwyższonej mocy silnika i lepszych osiągów. Silnik o pojemności 2,3 litra zastosowany w modelu 9-5 Aero SportKombi BioPower uzyskuje o niemal 20% większą moc (310 wobec 260 KM) i o 25% większe przyśpieszenie w porównaniu ze swoim benzynowym odpowiednikiem. Saab BioPower może być napędzany także tradycyjną benzyną, w przypadku gdyby paliwo E85 było niedostępne. Jeszcze szybszy jest postęp we wprowadzaniu bioetanolu w transporcie zbiorowym. Autobusy miejskie w krajach skandynawskich są już napędzane silnikami na E 95, a więc paliwem zawierającym aż 95% czystego, odwodnionego spirytusu. W Polsce to wciąż wydaje się pieśnią przyszłości, choć w Słupsku, gdzie szwedzka Scania produkuje autobusy, jeździ po mieście pięć pojazdów z najnowszej serii bioetylenowej ze zmodyfikowanymi, dostosowanymi do napędzania spirytusem silnikami diesla. Tyle że paliwo do nich sprowadza się na razie ze Szwecji… Scania ma prawie 20-letnie doświadczenie w eksploatacji autobusów zasilanych etanolem. Łącznie do szwedzkich miast dostarczono 600 takich pojazdów. Obecnie Scania wprowadza III generację silników spalających etanol, które są również dostosowywane do zabudowy w samochodach ciężarowych. Ostatnio firma ta została wyróżniona przez Clinton Climate Initiative (CCI – fundację Billa Clintona zajmującą się ochroną środowiska) zaszczytnym tytułem „preferowanego dostawcy”. Apetyt na ekologiczne autobusy Prof. Zdzisław Chłopek z Politechniki Warszawskiej proponuje prosty test, jakim jest ustawienie ludzi pod rurą wydechową autobusu etanolowego. – Kiedy kierowca dodaje gazu, z rury zamiast kłębów czarnego dymu wydobywa się jedynie delikatny zapach „gorzałeczki”. To powinno przekonać nawet najbardziej nieufnych, których w Polsce nie brakuje. Najważniejsze, że istnieje już dokument kierunkowy –

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2007, 50/2007

Kategorie: Kraj