Stany Uzbrojone Ameryki

Stany Uzbrojone Ameryki

W USA 9 tys. osób rocznie jest mordowanych przy użyciu powszechnie dostępnej broni palnej. I raczej to się nie zmieni. Chociaż niedawna strzelanina na premierze najnowszego filmu o Batmanie, w której zginęło 12 osób, a 58 zostało rannych, była dziełem szaleńca, nie jest odosobnionym przypadkiem. W styczniu zeszłego roku Jared Lee Loughner zastrzelił w Tucson w Arizonie sześć osób, w tym dziewięcioletnią dziewczynkę, oraz ranił 14 kolejnych, wśród nich Gabrielle Giffords, reprezentującą Arizonę w Kongresie USA. Kula przeszła na wylot przez głowę kongresmenki, a fakt, że kobieta przeżyła, był nie mniejszą sensacją niż to, że została zaatakowana. W kwietniu 2007 r. Seung-Hui Cho, 23-letni koreański student Virginia Polytechnic Institute and State University (Virginia Tech), zastrzelił na terenie uczelni 32 osoby i ranił 17 dalszych, zanim popełnił samobójstwo. W kwietniu 1999 r. dwaj 18-letni uczniowie szkoły średniej w Columbine w stanie Kolorado zabili w czasie lekcji 12 kolegów i nauczyciela, ranili 21 osób, a potem popełnili samobójstwo. Masakra ta zainspirowała Michaela Moore’a do nakręcenia głośnego i kontrowersyjnego filmu „Zabawy z bronią”, w którym usiłował wyjaśnić, dlaczego dwóch nastolatków mogło się dopuścić takiej zbrodni. Chociaż od momentu nakręcenia filmu minęło już 10 lat, postawione w nim pytanie o źródła amerykańskiej fascynacji bronią nadal jest aktualne. Pistolet dla każdego Stany Zjednoczone są światowym liderem wśród państw wysoko rozwiniętych nie tylko pod względem liczby zabójstw popełnianych przy użyciu broni palnej, lecz także pod względem liczby zabójstw w ogóle. W 2009 r. w USA zabitych zostało ponad 15 tys. osób, z czego ok. 60%, czyli trochę ponad 9,1 tys., przy użyciu broni palnej. W tym samym czasie na terenie całej Unii Europejskiej, zamieszkanej przez około półtora raza więcej ludzi, zastrzelono ok. 1,5 tys. osób. Pod tym względem Stany Zjednoczone mogą się porównywać raczej z państwami Ameryki Południowej niż z Europą. Wśród państw europejskich podobny do USA procent zabójstw przy użyciu broni palnej ONZ notuje tylko w Albanii, we Włoszech i w Macedonii. Nie znaczy to, że w Europie ludzie prawie w ogóle się nie mordują. Europejczycy również dopuszczają się zabójstw, jednak jest ich znacznie mniej w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców i najczęściej popełniane są bez użycia broni palnej. Jednym z wyjaśnień zarówno mniejszej liczby morderstw, jak i rzadszego korzystania z broni palnej jest kwestia dostępności broni. W Europie dostęp do niej jest najczęściej w mniejszym lub większym stopniu reglamentowany. Inaczej dzieje się w Stanach Zjednoczonych. W gruncie rzeczy każdy pełnoletni obywatel USA, pod warunkiem że nie został wcześniej skazany wyrokiem sądowym lub nie leczył się w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym, może bez problemu legalnie kupić broń palną. W dodatku kupić można praktycznie każdy jej rodzaj, zaczynając od strzelb myśliwskich, sztucerów i pistoletów, a kończąc na karabinkach szturmowych i karabinach snajperskich. Nie trzeba nawet jechać do specjalistycznego sklepu. Wystarczy przejść się do supermarketu sieci Walmart, by za tysiąc dolarów kupić karabinek Bushmaster M4A3, kalibru 5,53 mm NATO, który jest półautomatyczną wersją standardowego karabinka szturmowego armii amerykańskiej. Do karabinka można dorzucić różnego rodzaju amunicję, celowniki i oprzyrządowanie, wszystko w promocyjnej cenie. Jeżeli jednak ktoś chce uniknąć obowiązkowego minimalnego sprawdzenia, dokonywanego przy zakupie broni w sklepie, zawsze może się udać na targi, na których kupuje się, sprzedaje lub wymienia broń palną, amunicję, noże i oprzyrządowanie do nich. Szacuje się, że na terenie USA rocznie organizowanych jest ok. 5 tys. targów broni. Największe mają do 2 tys. stoisk, trwają dzień lub dwa dni i przyciągają do 15 tys. potencjalnych klientów. Łatwość zakupu broni i amunicji przekłada się na dużą jej ilość w prywatnych rękach. Według dostępnych danych szacunkowych mowa o ok. 200 mln sztuk różnego rodzaju broni palnej. Nie oznacza to jednak, że dwie trzecie obywateli Stanów Zjednoczonych jest uzbrojonych. Nasycenie bronią zmienia się w zależności od stanu. Broń posiada tylko 25% mieszkańców północno-wschodniego wybrzeża USA, za to 60% ludności Alabamy, Kentucky, Missisipi i Tennessee. Przeciętny właściciel

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2012, 31/2012

Kategorie: Świat
Tagi: Jan Misiuna