Ponad 60% warszawiaków pozytywnie ocenia działania Hanny Gronkiewicz-Waltz po dwóch latach jej rządów 2 grudnia 2006 r. Hanna Gronkiewicz-Waltz oficjalnie objęła funkcję prezydenta Warszawy. Stało się to w bardzo trudnym momencie, ponieważ piastujący poprzednio tę funkcję Lech Kaczyński doprowadził Warszawę do inwestycyjnej zapaści. Cztery lata rządów ekipy PiS to bowiem najgorszy okres dla stolicy w całej historii Rzeczypospolitej. Jedynym sukcesem poprzedniego prezydenta stolicy było uruchomienie Muzeum Powstania Warszawskiego, co zjednało mu warszawiaków i pozwoliło później „przeskoczyć” z placu Bankowego do Pałacu Namiestnikowskiego. Kaczyński rozpoczął swoje rządy w stołecznym Ratuszu od wymiany wszystkich urzędników na „swojaków” z legitymacją PiS. Rządził autorytarnie, nie licząc się zupełnie z samorządami. Tam, gdzie demokratycznie wybrano na burmistrzów dzielnic przedstawicieli Platformy, wyznaczał natychmiast swoich pełnomocników, odbierając uprawnienia legalnie wybranym. Za jego rządów nie opracowano statutu miasta. Prezydent nie bywał na sesjach Rady Warszawy, nawet absolutoryjnych. Jego urzędnicy działali nieskutecznie, bojąc się podejmować trudne decyzje, by nie narazić się na oskarżenie o korupcję, która była konikiem ówczesnego prezydenta. Metrem dalej i dłużej Przed Hanną Gronkiewicz-Waltz stanęło więc wielkie wyzwanie. Nim je podjęła, wysunięto wobec niej absurdalne oskarżenie za jednodniowe opóźnienie w złożeniu oświadczenia o dochodach męża. Była to perfidna próba PiS zamknięcia jej drogi do miejskiego Ratusza, na szczęście nieudana. Hanna Gronkiewicz-Waltz temu trudnemu wyzwaniu sprostała. Połowę jej prezydenckiej kadencji należy ocenić bardzo pozytywnie. Wprawdzie tempo jej działań nie może jeszcze dorównać temu, które było udziałem Pawła Piskorskiego i Wojciecha Kozaka, ale trzeba wziąć pod uwagę, że startowała z bardzo niekorzystnej pozycji. Bezsprzecznie największym osiągnięciem prezydent Warszawy jest zakończenie budowy pierwszej linii metra. Dokonała tego dzięki znacznemu przyspieszeniu prac nad tą kluczową dla Warszawy inwestycją, zaniedbaną przez Lecha Kaczyńskiego. W ciągu tych dwóch lat zbudowano aż cztery nowe stacje: Słodowiec, Stare Bielany, Wawrzyszew i Młociny. W Młocinach powstał też węzeł komunikacyjny z pętlą autobusową, tramwajową i parkingiem typu „Parkuj i pedź” na tysiąc samochodów. Podobny parking powstał przy stacji Marymont. Wydłużono godziny kursowania metra do 3.00 rano i zwiększono częstotliwość kursowania metra w weekendy. Za rządów Hanny Gronkiewicz-Waltz wyraźnie poprawiła się miejska komunikacja. Pojawiło się 550 nowych autobusów i 45 nowych składów tramwajowych, dla których zmodernizowano wiele kilometrów torowisk. Przewiduje się zakup 186 nowoczesnych niskopodłogowych tramwajów w latach 2010-2012, a także 13 pociągów Szybkiej Kolei Miejskiej. Podniesiono poziom bezpieczeństwa, zatrudniając firmę ochroniarską oraz montując w wielu punktach miasta monitoring. Uruchomiono nowe i usprawniono istniejące systemy połączeń w dzielnicach i osiedlach. Wprowadzono nowe bilety 20- i 40-minutowe, a także ujednolicono system ulg. Pojawił się bilet seniora oraz wspólny bilet na przejazdy komunikacją miejską i koleją (także WKD), i to aż do Piastowa, Pruszkowa i Sulejówka. Rozsądnym i znaczącym posunięciem Hanny Gronkiewicz-Waltz dla funkcjonowania miasta była decentralizacja ratusza, która stała się możliwa dzięki uchwaleniu nowego statutu Warszawy. Metodą indywidualnych upoważnień pani prezydent oddała decyzyjność i część kompetencji urzędom dzielnic. Wprawdzie nie funkcjonuje jeszcze uchwała kompetencyjna, która jednoznacznie regulowałaby zakres kompetencji ratusza i urzędów dzielnic, oddając pełną inicjatywę dzielnicom, ale krok w tym kierunku podjęto bardzo istotny. Sukcesem jest także to, że Warszawa w ciągu minionych dwóch lat stała się największym beneficjantem środków pochodzących z Unii Europejskiej. W 2008 r. będzie to kwota przeszło 2 mld zł. Stołeczny dochód z unijnych projektów sięgnął w 2008 r. 367 mln zł. To dwa razy więcej niż kwota, którą uzyskano z UE w latach 2004-2006. We wrześniu br. zawarto wstępne umowy na kluczowe projekty, które będą dofinansowane przez UE – II linia metra (ponad 3 mld zł), obwodnica śródmiejska na odcinku rondo Wiatraczna-Targówek Przemysłowy (250 mln zł), dokończenie Trasy Siekierkowskiej (120 mln zł), parkingi „Parkuj i jedź” (44 mln zł). A jeszcze w tym roku zawierane będą kolejne umowy – połączenie kolejowe z Okęciem (150 mln zł) i tramwajowe połączenie na Pradze na trasie
Tagi:
Janusz Połeć









