Wiemy, że w tę historię normalnemu człowiekowi trudno będzie uwierzyć. Ale skoro pisze o tym „Nie”, warto zajrzeć za kulisy więziennictwa i przyjrzeć się Marcinowi Strzelcowi. Facet zrobił taką karierę, że może zastąpić Obajtka, a nawet Morawieckiego. Jeszcze w 2016 r. był kapitanem i robił w Kaliszu za kierownika w ośrodku szkolenia. Kontrola przeprowadzona przez Biuro Spraw Wewnętrznych Centralnego Zarządu Służby Więziennej wykryła kilkanaście przekrętów, jakich kierowniczek się dopuścił. Zamiast wyrzucić Strzelca na zbity pysk, szef więziennictwa gen. Kitliński dał mu naganę. A Patryk Jaki, ówczesny nadzorca klawiszy, naganę anulował. Dalej jest jeszcze śmieszniej… Kitliński zrobił Strzelca swoim zastępcą. Ziobro rektorem. A Duda w pięć lat z kapitana generałem.
Nie do śmiechu było tylko oficerom z Kalisza, którzy informowali o przekrętach Strzelca. W nagrodę przeniesiono ich do odległych więzień.
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy